Choć jest już "zajęta"..., nie jest tak źle

(fot. Marcin Szwaja)
23-03-2018

     Polak przeważnie postrzegany jest w krzywym zwierciadle. Tak z wadami czy "łatkami" przywar, negatywnych określeń wyniesionych z domu rodzinnego. Uważam że, nie jest tak zawsze. Nieważne gdzie i kiedy, nasi rodacy umieją się też prawidłowo zachować. Dają przykłady, tylko trzeba umieć je odczytać.

     Na załączonym obrazu, widać uśpioną "młodzież". Ich organizmy, po całonocnych tańcach, "depnęły na hamulec". Przecież niedziela jest dniem świętowania i odpoczynku. Widać tu koleżeński kolektyw, czyli wystarczyło miejsca dla dwóch osób. Nie liczy się że to twarde, drewniane podłoże. Choć głowa jednego kolegi, próbuje sobie znaleźć miękką amortyzację. Jednak nawet podczas snu, mózg też pracuje. Bo dał sygnał do serca i poruszył czyste sumienie - tak nie wolno! Trzeba bratersko znosić trudy i dzielić po równo nie dolę towarzysza.

     Dlatego ręce "pseudo oszusta" składają się do modlitwy (pacierza) i oczekują na pokutę. Rodzice byliby na pewno dumni ze swych synów. Bo jak widać wychowali Ich etycznie, moralnie i religijnie. Póki co może wywołują uśmiech wśród spacerowiczów. Ale na pewno nie gorszą swym widokiem małych dzieci.

     A w taki słoneczny poranek, szkoda siedzieć w domu. Warto skorzystać z naturalnego solarium. Choć zielona ławeczka ma już swoich amatorów... To przecież znajdzie się dla Nas druga pusta. I chyba nie "zajęta".

Marcin Szwaja   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/serwis/foto/oko/20180323laweczka/art.php