Strażacy nie zawiedli...

Pałecznica (fot. Mateusz Gajda)

Pałecznica, 13-08-2018

     Piątkowe burze, które przeszły nad powiatem proszowickim związane były z dużymi opadami deszczu oraz bardzo silnymi podmuchami wiatru. Skutkowało to licznymi podtopieniami i zerwanymi konarami drzew, które niejednokrotnie spadały na jezdnie tarasując przejazd samochodom. Na szczęście do akcji szybko ruszyła Straż Pożarna.

     Podczas rozmowy z oficerem prasowym Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Proszowicach - st. kpt. Albertem Majem dowiedziałem się, że proszowiccy strażacy interweniowali w ubiegły piątek 36 razy. Najczęściej w gminach Radziemice, Pałecznica i Proszowice. W akcję zaangażowane były wszystkie zastępy PSP, które wspierało 25 zastępów OSP z naszego powiatu. Strażacy głównie zajmowali się wypompowywaniem wody z zalanych piwnic i posesji. Często musieli zająć się także oczyszczaniem zamulonych dróg i usuwaniem połamanych konarów drzew. Tę ostatnią pracę strażacy wykonywali jeszcze przez kolejne dni.

Pałecznica (fot. Mateusz Gajda)

     W gminie Pałecznica strażacy z PSP interweniowali czterokrotnie przy wypompowywaniu wody oraz raz przy usunięciu zerwanej gałęzi drzewa, która spadła na jezdnie. W akcję ratowania wsi zaangażowali się również druhowie z OSP Pałecznica. Jak dowiaduję się z relacji świadków najwięcej pracy strażacy mieli na drodze prowadzącej do cmentarza. Bardzo silny nurt wody spowodował tam wybicie studzienek kanalizacyjnych, które w wyniku tego zdarzenia zostały uszkodzone. Strażacy musieli zatem je zabezpieczyć tak by nie najechał na nie przejeżdżający samochód. Uprzątali także z jezdni kawałki kostki, która została zerwana przez nurt wody z chodnika. To tu także doszło do zawalenia się na jezdnię wspomnianego wcześniej konara starego orzecha.

     Strażacy musieli jednak pracować także w innej części wsi. Silny nurt wody zagrażał uszkodzeniem znajdujących się w pobliżu boiska paneli fotowoltaicznych. Aby temu zapobiec został wykopany rów, dzięki któremu woda przepłynęła pod panelami.

Pamięcice, zamulony przystanek i podmyta droga (fot. Mateusz Gajda)

     Pałecznica to jednak nie jedyna wieś w gminie, która ucierpiała w czasie ulewy. Do podtopień doszło także na terenie Pamięcic oraz Lelowic. W wypompowywaniu wody w tej pierwszej miejscowości udział brali także strażacy z OSP Nadzów. Na terenie gminy, tak jak i w pozostałych gminach naszego powiatu doszło także do zamuleń dróg, podmycia jezdni czy zalania pól uprawnych, oraz łąk.

     Skutki piątkowej burzy można znaleźć na terenie naszego powiatu jeszcze do dziś. Doprowadzenie naszych gmin do stanu sprzed ulewy zajmie zapewne jeszcze jakiś czas. Na szczęście mamy strażaków, zarówno tych zawodowych, jak i ochotniczych, którzy szybko ruszyli na ratunek, dzięki czemu zapobiegli jeszcze większym stratom.

     Pozostaje mieć nadzieję, że pogoda, która najpierw sprowadziła na nasz teren suszę, a ostatnio ulewę będzie w kolejnych miesiącach dla nas bardziej łaskawa.

Mateusz Gajda   

zalane łąki w Łaszowie (fot. Mateusz Gajda)
Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2018/08/20180813burze/art.php