Bezczynność i nuda -jak z nimi walczyć?

(fot. mysli.com.pl)
Dalewice, 5-05-2018

     Często słyszy się narzekania w rozmowie: jak tu nudno na wsi, nic się nie dzieje. Nie ma co robić, będę siedział w domu. Takie obce narzekanie przygnębia lub mobilizuje do działania. Można kiwać głową i potwierdzać tą wersję. Tak dla "świętego spokoju", solidaryzując się wspólnie. Lub podjąć trud i przekonywać że są pożyteczniejsze alternatywy na spędzanie wolnego czasu. Można i... łatwiej wtedy gdy sie tłumaczy na własnych doświadczeniach. Wtedy jest to łatwiejszy i wiarygodniejszy przekaz.

     Dom to też miejsce, w którym miło spędza się wolny czas. Lecz samo czytanie interesującej książki lub oglądanie programu telewizyjnego, nie zastąpi rekreacji na wolnym powietrzu. W końcu, jak głosi mądra maksyma: "ruch to zdrowie" nie warto siedzieć chyba w domu?. Chodzi o ten ruch na świeżym powietrzu. Trzeba w pełni korzystać z tlenu, produkowanym przez drzewa. Najpopularniejszą forma aktywności jest bieganie lub nordic walking. Dla bardziej leniwych wystarczy spacer po miejscowym parku z trasą lokalnych bocznych dróżek. Może to być jazda rowerem czy na rolkach. Dla poprawy sprawności, sylwetki i wzmocnienie siły rozwija dyscyplina - street workout.

     Do realizacji tych zadań wystarczy własna ambicja. Pozytywne myślenie, optymizm i dystans do świata i samego siebie. To czego nie oferuje własna miejscowość, to pora żeby odwiedzić sąsiednie gminy. Tutejsze centra kultury zawsze mają obfity wachlarz aktywizacji społecznej. Gdy nawet to nie spełniają oczekiwań, Kraków jest w zasięgu ręki. Oddalony tylko o 30 kilometrów. Gdy nie ma się transportu własnego wystarczy korzystać z komunikacja busowej. W tym mieście królów nikt się nie nudzi. To aglomeracja wymarzona, obfitująca w atrakcje turystyczne, rozwoju osobistego w każdej porze roku. Warto mieć własne hobby, zainteresowania które nadają sens i cel w życiu. Sprawiają że człowiek wzbogaca się intelektualnie i nawiązuje więzi społeczne. A te są coraz bardziej omijane i zakłócane przez aplikacje telefonów, gry komputerowe czy kina domowe.

     Oto jeden z wielu przykładów: Pamiętam czasy gdy nie było internetu ani telefonów komórkowych. Niekiedy tez wracało sie z meczów piłki nożnej pieszo do domu. Zmęczeni, bo graliśmy nawet po dwa mecze a tu jeszcze trzeba było iść 5 kilometrów. Nikt nie narzekał i nie wymagał bo była jedność, lojalność, zrozumienie. Łączył nas sportowy i sąsiedzki kolektyw. Był czas na rozrywkę i obowiązki. Nie było kolorowych, nowoczesnych boisk. Nie było klubu, który był wspierany finansowy przez sponsorów. Była drużyna i osoby które ją tworzyły. Zwykła wiejska młodzież która z dumą nosiła koszulki Medalu Dalewice. Dziś to wszystko mamy, ale czy są chętni do wspólnej gonitwy za piłką?. Może czasy i ludzie się zmieniają. To na lepsze lub gorsze ale tylko od Ciebie zależy jaką obierzesz drogę. Tak by być szczęśliwym i czerpać profity ze swego życia.

     Powoli, małymi krokami ten postęp cywilizacyjny wkracza też do małych miasteczek. Człowiek z natury to osobnik żyjący w grupie, dlatego powinno się przebywać z ludźmi. Nie warto ulegać nudzie i bezczynności. Bo życie ma znamiona wolności i radości. Te wartości, które nie są zamknięte w czterech ścianach domu.

Marcin Szwaja   

(źródło: youtube.com)
Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2018/05/20180505nuda/art.php