Wrażenia z wycieczki do Chorwacji i Wenecji
|
(fot. Towarzystwo Turystyki Regionalnej Proszowice) |
Proszowice, 4-05-2018
Dość dużą grupą wyjechaliśmy na majówkę do Chorwacji. Choć dość daleko ("dzięki" granicy 16 godzin), to było warto!
Warto było zobaczyć Park Narodowy w Plitwicach - jeden z największych i najstarszych w Chorwacji - nazwany jest cudem świata. Szesnaście jezior połączonych ze sobą licznymi wodospadami otoczonymi gęstym lasem i krzewami - to atrakcja, która czeka na zwiedzających. Plitwickie Jeziora wpisane na listę UNESCO światowego Dziedzictwa Przyrody, a my płynęliśmy po największym jeziorze tego parku.
A wieczorem...
|
(fot. Towarzystwo Turystyki Regionalnej Proszowice) |
Wieczorem "przywitał" nas hotel z przepięknym parkiem, zielenią i niesamowitym widokiem na morze. W Porecu jest pięknie, spędziliśmy tam trzy noce. W okolicy zwiedziliśmy Amfiteatr - Arenę w Puli (7 pod względem wielkości).
W planie naszej wycieczki była także Wenecja, która na szczęście nie była jeszcze bardzo zatłoczona. Piękno i urok tego miasta warto zobaczyć, warto być na Placu św. Marka, a przecież gondolierzy byli też "znad Wisły".
Na Wenecji atrakcje się nie skończyły. Na Słowenii zwiedziliśmy Jaskinię Postojną i Zamek Predjama - cuda natury, na które nie miał wpływu człowiek. Piran - leży w Słowenii nad Adriatykiem; miasteczko swą architekturą przypomina włoską Wenecję (budowali je Włosi) - łącznie z kurortami Portoroz i Lucija tworzą aglomerację ok 17 tys. osób zamieszkujących te miasta.
|
(fot. Towarzystwo Turystyki Regionalnej Proszowice) |
Półwysep Istria nad Adriatykiem - byliśmy tam. I warto było!
TTRP
fot. Towarzystwo Turystyki Regionalnej Proszowice zdjęcia majówka 2018 publikacja: 4-05-2018
|
|
|