Dożynki, czyli dziękczynienie

dożynki w Pałecznicy (fot. Arkadiusz Fularski)

Skalbmierz, 3-09-2016

     Kiedy przemierzamy polskie bezdroża jakże krajobraz zmienia się z dnia na dzień. Jeszcze kilka tygodni temu pola były usłane pięknymi łanami zbóż, a teraz już nawet trudno ściernisko spotkać. Przysłuchując się rozmowom rolników słyszymy komentarze odnośnie tegorocznych urodzajów. Zastanawiają się czy przechowywać czy sprzedawać zboże. Przeżyliśmy już dożynki gminne, powiatowe, wojewódzkie, czas na centralne.

     Słowo dożynki kojarzy nam się z dziękczynieniem. To podziękowanie za dar chleba, płodów ziemi, które stają się ludzkim pokarmem. To zboże jest owocem ziemi, jak i wysiłku umysłowego człowieka. Gdy Bóg, człowiek i ziemia współdziałają ze sobą rodzą się wspaniałe plony, którym nieodzownie powinno towarzyszyć właśnie dziękczynienie. Człowiek współczesny zapomina o istocie dziękczynienia, jaką jest bezinteresowne podziękowanie Bogu za dar ziemi i radość z trudu, który daje nam chleb. Aby dożynki nie były tylko festynem ludowym, ale niosły ze sobą wyższe wartości - te duchowe - warto uświadomić sobie istotę dziękczynienia. Raz w roku przychodzimy dziękować za chleb - plon ziemi. Nie tylko za chleb, ale również za Boże błogosławieństwo i wszelką ludzką życzliwość, umiejętność współpracy międzyludzkiej.

     Dożynki rozpoczynały się wiciem wieńca z pozostawionych na polu zbóż, który nazywany był plonem, bo też i uosabiał wszystkie zebrane plony oraz urodzaj. Niosła go na głowie lub w wyciągniętych rękach kobieta jako dar. Wieniec niesiono do poświęcenia do kościoła, a następnie ze śpiewem w uroczystym pochodzie udawano się do dworu lub do gospodarza dożynek. Dożynki kiedyś urządzano dla żniwiarzy w nagrodę za wykonaną przy żniwach prace i plony.

     A zatem człowiekowi należy się wdzięczność i Bogu za błogosławieństwo. Cieszymy się, że szczególnie w terenach rolniczych ten piękny zwyczaj obrzęd jest zachowywany i zachęcam do osobistego uczestnictwa w tego rodzaju wydarzeniach, by przekazywać te piękne tradycje i zwyczaje młodemu pokoleniu. A przed nami święto katolickie Narodzenia Najświętszej Maryi Panny zwane Matki Bożej Siewnej, kiedy rolnicy będą rozpoczynać kolejny etap rzucania ziaren w polską ziemię, by za rok wydały plon.

ks. Marian Fatyga   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2016/09/20160903zniwa/art.php