Bajery w samochodach - mniej i bardziej znane
 |
| (fot. pixabay.com) |
16-06-2016
Wraz z rozwojem techniki i technologii powstaje wiele ciekawych rozwiązań, które co rusz dodawane są do oferty wyposażenia samochodów. Niektóre, jak na przykład centralny zamek (pozwalający zamknąć i otworzyć wszystkie drzwi jednocześnie za pomocą przycisku w kluczyku), elektrycznie otwierane szyby, elektrycznie ustawiane lusterka czy klimatyzacja są już w standardzie podstawowych wersji nowych modeli wszystkich marek samochodów, inne bywają opcją dodatkową.
Przycisk tu, przycisk tam
Zaczynając "od tyłu" warto wspomnieć o tym, jakie unowocześnienia dotyczą bagażnika. W wielu modelach wprowadzana jest opcja otworzenia bagażnika poprzez machnięcie stopą pod tylnym zderzakiem (bo otwieranie przyciskiem w kluczyku weszło już chyba na dobre do standardu). Pojawiło się też szybkie składanie tylnych siedzeń poprzez naciśnięcie przycisku znajdującego się w bagażniku. Eliminuje to konieczność biegania wokół samochodu, aby zrobić więcej miejsca, np. przy chęci przewozu deski snowboardowej. Niektóre samochody mają także taką gumową matę wysuwaną w celu ochrony zderzaka.
Przechodząc do środka samochodu: mało kogo zdziwi automatyczne gaszenie świateł w momencie wyłączenia silnika, a nawet zamykanie okien i składanie lusterek w momencie zamknięcia samochodu staje się coraz powszechniejsze. Wiele marek samochodów wprowadza inteligentny system zamykania auta, który wyczuwa, czy sygnał kluczyka jest blisko, czy się oddalił i sam zamyka nam samochód, jeżeli zapomnimy tego zrobić. Niektóre koncerny proponują noktowizję, która umożliwia zobaczenie tego, co się dzieje poza zasięgiem reflektorów. Nie mówiąc już o aktywnym tempomacie, który sam zwalnia samochód w momencie, gdy czujnik wykryje zbyt blisko przed nami inny pojazd, czy o asystencie parkowania, który sam ocenia, czy samochód zmieści się na danym miejscu parkingowym i automatycznie kręci kierownicą, a do kierowcy należy tylko hamowanie, czy dodawanie gazu.
Awarie, awarie, awarie...
Powszechnie znane powiedzenie mówi "im więcej bajerów ma sprzęt, tym łatwiej o jakąś awarię, bo jest więcej do psucia". Niestety awarie zdarzają się często, nawet w nowych samochodach. Jeżeli ktoś jest stałym rezydentem krajów Wielkiej Brytanii i ma zarejestrowany tam samochód, to oprócz opłacenia obowiązkowych ubezpieczeń warto pomyśleć o dodatkowych. Nigdy nie wiadomo, kiedy nam się coś zepsuje lub... skończy paliwo. Ciekawe warianty ubezpieczeń można znaleźć na stronie: http://www.insurancechoice.co.uk/products/breakdown-cover/car-breakdown-cover/ gdzie bez dużych formalności można wykupić ubezpieczenie samochodu. Opłata i zakres świadczeń zależy od wybranej opcji.
red.
|
|
|
