Chrystus Ukrzyżowany - pamiątką 1 rocznicy ślubu

Jozef Josek [z lewej] z fundatorem (fot. zbiory autora)

Dalewice, 14-11-2015

     Czas przemija, mijają lata, ludzie w różny sposób obchodzą rocznice wspólnego ślubu. A to z wielkim rozgłosem, skromnie - w najbliższym kręgu rodzinnym lub w ogóle zapominają o nich. Na ogól takie wydarzenie, najważniejsze w życiu dwojga ludzi, na drugi dzień jest szufladkowane gdzieś w kąt - "kołowrotka" lub raczej "młyna" dnia powszedniego.

krzyż z kopią figury Jezusa przy wejściu do zakrystii
(fot. zbiory autora)
     A tutaj postęp, rywalizacja, zachłanność, egoizm, kłamstwo, przysłaniają nam oczy, którymi nie potrafimy patrzeć realnie i boimy się robić coś dobrego i pożytecznego z korzyścią i satysfakcją nie wymagającej uznania. W naszym przypadku było inaczej. Wspólnie z żoną postanowiliśmy ofiarować kopię Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego do Kaplicy w Dalewicach.

     W pierwszą rocznicę, gdzie zawieraliśmy sakrament małżeństwa dnia 16 czerwca 2012 roku. A żeby sprawiedliwości stało się zadość, żona też ofiarowała figurkę Matki Boskiej do rodzinnej kaplicy w Karwinie. I tutaj stanowczo podkreślamy że nasz gest jest zwykłym dobrym uczynkiem płynącym z potrzeby serca, nie wystawianym na pokaz, a myślę, że warty podkreślenia, bo wciąż czeka na naśladowców, dla pożytku Domu Bożego - jakim jest kościół.

     Przyznam, że odtworzenie kopii jakiegoś zabytku, a szczególnie rzeźby z drewna nie jest łatwym zadaniem. Ale co tam wyzwania, decyzja zapadła i trzeba ją zrealizować. Po długich poszukiwaniach twórców ludowych, którzy na brak czasu lub trudność przedsięwzięcia, (nawet pieniądze w tym wypadku traciły na swojej sile). Szczęście uśmiechnęło się, w chwili zwątpienia, odwiedziłem już ś.p. Piotra Płatka w Krakowie, założyciela Teatru Regionalnego, pisarza, regionalisty, inicjatora pomysłu Wyboru Chłopa Roku w Racławicach. Wtedy polecił mi rzeźbiarza ludowego z gór, jakim był Józef Josek z Wierzbanowej koło Kasiny Wielkiej.

     Oczywiście zgodził się, ale miał napięty swój grafik prac, moje zlecenie czekało w kolejce. Dni i miesiące wlekły się niemiłosiernie. Nie lubię takiego zastoju, niczym w wojsku gdzie żołnierz "modli się, żeby przyszła taka chwila, kiedy wyjdzie do cywila". Lecz to jest odpowiedni moment na przygotowania, bo trzeba było zdobyć oryginalne zdjęcie z Urzędu Konserwatorkiego, odnowić krzyż i podać dokładne wymiary. Zgrać postać proporcjonalnie do wielkości i szerokości krzyża. I dokonać Jego oczyszczenia, pomalowania i konserwacji.

     Gdy rzeźba była już wykonana, trzeba wymalować dzieło. Spróbowałem sam, w domowych warunkach i dziś już wiem, że moją rękę prowadził chyba sam Pan Bóg. Bo poprawek było w sumie mało. A trzeba dobrać kolory, najtrudniej było uzyskać odcień skóry (połączyłem trzy kolory). Najtrudniejszym momentem było wprawienie cierni do korony i podkreślenie przebitego boku, zacieków krwi i całość zakotwiczyć za pomocą gwoździ. Ważne, że udało się, jedno z marzeń zostało spełnionych.

poświęcenie krzyża na mszy rocznicowej (fot. zbiory autora)

     Uroczystego poświęcenia na porannej, niedzielnej mszy o godzinie 9.15, dokonał ksiądz proboszcz parafii Niegardów, Marek Piasecki dnia 13 czerwca 2013 roku. Krzyż już nie sam, z drzewa dębowego, nie tylko odnowiony jak panuje ogólna wersja w okolicy, a z kopią Chrystusa Ukrzyżowanego. Wykonanego stylem ludowym około XIX wieku, wymiaru 100 cm, malowany farbami olejnymi. Został umieszczony na "starym miejscu" jak pokazują fotografie, dokumenty i potwierdzenia mieszkańców i wpis do karty Ewidencji zabytków Małopolskiego Urzędu Konserwatora Zabytków w Krakowie z siedzibą na ulicy Kanonicznej.

     O tym skromnym geście przypomina mała tabliczka umieszczona na krzyżu, pod stopami Jezusa - fundatorów Renata i Marcin Szwaja. 16.06.2013 r.. Jako całość uważam, że dobrze się prezentuje na tle malowideł polichromii. W kaplicy gdzie mieszka Sam Bóg, z pewnością czeka na kolejne działania mające na celu: ochronę, troskę i pamięć o zabytkowej modrzewiowej kaplicy z 1652 roku w Dalewicach, pod wezwaniem Zwiastowania i Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny.

Marcin Szwaja   

krzyż w nawie, obok ołtarza św. Grzegorza - zdjęcie archiwalne z karta zabytku (fot. zbiory autora)
Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2015/11/20151114krzyz/art.php