Generalny remont na jubileusz, złote gody świetlicy wiejskiej w Donosach

(fot. Zdzisław Kuliś)


Donosy, 29-09-2014

     Świetlica wiejska w Donosach została oddana do użytku w 1964 roku ubiegłego stulecia. Duże zaangażowanie w jej budowie było mieszkańców wsi Donosy. Większość prac wykonana była przy pomocy (modnych w tym czasie) czynów społecznych.

     Inicjatywa budowy wyszła od ówczesnego przewodniczącego Gromadzkiej Rady Narodowej Stefana Falęckiego. Gromadzka Rada mieściła się w starym podworskim budynku opuszczonym przez ostatniego dziedzica Emila Postawkę. Otóż brak pomieszczeń do zorganizowania czegokolwiek jakby wymusiło budowę budynku na te cele.

     Został zawiązany Komitet Budowy Świetlicy i w przeciągu dwóch lat świetlica była wybudowana. Do osób wiodących prym przy tej budowie zaliczyć należy następujących mieszkańców wsi: Stefan Falęcki, Stanisław Baradziej, Franciszek Nocoń, Stanisław Ciupidro, Zdzisław Kuliś, Stefan Czapla, Jan Noga, Adolf Cieśla, Ferdynand Kret, Julian Kołton.

     Budynek parterowy o długości ponad 20 metrów, szerokości 12 metrów był bardzo funkcyjny. Mieścił bowiem dużą salę widowiskową ze sceną, Gromadzką Radę, Bibliotekę Gromadzką, czytelnię, dość spory hol i pomieszczenie gospodarcze. W tejże świetlicy tętniło życie kulturalne. Działał zespół teatralny, który wystawił kilka sztuk w świetlicy i okolicznych wioskach. Mieścił się tam też modny w tym czasie Klub Ruchu, który przyciągał młodzież, był stół pingpongowy najbardziej przydatny na długie zimowe wieczory, a także telewizor, który w tym czasie był rarytasem.

     Organizowano zabawy choinkowe dla dzieci, spotkania z Mikołajem, a także zabawy taneczne. Z czasem to wszystko zaczęło upadać. Budynek pozostał bez opieki. Dach zaczął przeciekać, zimą nie był opalany i chociaż próbowano trochę remontować, to jednak z czasem popadł w ruinę i stał nieużyteczny. Należało jak najszybciej przystąpić do remontu zanim się całkowicie zawali. Sęk był w tym, że nie było na ten cel środków finansowych.

(fot. Zdzisław Kuliś)

     Na oryginalny pomysł wpadła radna Renata Gajda mieszkanka Donos zakładając Koło Gospodyń Wiejskich. Tym samym została otwarta droga do uzyskania dotacji na remont świetlicy umożliwiając zaspokojenie potrzeb lokalowych dla tego Koła. Inicjatywę poparła gmina, która wystąpiła z wnioskiem do Nadwiślańskiej Grupy Działania E.O. CENOMA, a rada gminy uchwaliła dodatkowo 80 tysięcy złotych na wsparcie tego przedsięwzięcia. W sumie remont będzie kosztował ponad 220 tysięcy złotych.

     We wrześniu prace remontowe ruszyły pełną parą. Tak naprawdę to zaczęto od rozbiórki dachu, zdemontowano wszystkie drzwi i okna, podłogi, piece. Pozostały tylko mury, które też nie są w najlepszym stanie. W obecnym czasie zabezpiecza się dach, są budowane nowe kominy i wbudowano już okna. Remont prowadzi znana w Kazimierzy Wielkiej firma budowlana Mariusza Gącika, którego korzenie rodzinne sięgają do Donos.

     Miejmy nadzieję, że do miesiąca listopada świetlica będzie jak nowa. A zatem musimy przygotować się do obchodów złotych godów naszej świetlicy i godnie uczcić jej nowe "życie" po pięćdziesięciu latach. Zapewne wielki udział w zorganizowaniu otwarcia świetlicy będzie miało Koło Gospodyń Wiejskich.

Zdzisław Kuliś   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2014/09/20140929kulis_swietlica/art.php