''Katorżnicy'' z Radziemic

oczekiwanie na start (fot. Zbigniew Pałetko)
Kamil Ferenc - był czwarty na 190 uczestników
(fot. Zbigniew Pałetko)
Radziemice, 18-08-2014

     W dniu 16 sierpnia w miejscowości Lubliniec - Kokotek odbył się X Bieg Katorżnika 2014. Organizatorem był Wojskowy Klub Biegacza Meta, Jednostka Wojskowa Komandosów. Celem Biegów Katorżniczych jest wyjście naprzeciw zapotrzebowaniu na organizację imprezy z elementami szkolenia wojsk specjalnych oraz Promocja Wojska Polskiego i Ziemi Lublinieckiej.

     Jest to bieg dla prawdziwych twardzieli, dla których zwykłe bieganie po parku czy też boisku szkolnym to stanowczo za mało. Zawody rozgrywane są w 6 równorzędnych biegach. Start i meta biegów była na plaży przed Ośrodkiem Silesia, nad pięknym jeziorem Posmyk. Dorośli stratowali skacząc do jeziora, którym musieli płynąc około 2 km, aby dalsze 10 km pokonać w katorżniczym biegu.

     Jak w latach poprzednich tak i tegoroczna trasa była trudna: woda, uciążliwe błoto po obfitych opadach deszczu, rowy melioracyjne, trzęsawisko, poldery, zarośla, przeszkody naturalne i sztuczne. Na trasie wystąpiły dodatkowe przeszkody. Oprócz bagnistego, głębokiego podłoża, które można było pokonać jedynie przy pomocy rozciągniętych lin, występowało wzniesienie, na które należało wyjść po 8 metrowej drabinie o bardzo rzadkich szczeblach. Tylko przenikliwie zimna woda w mulistych rowach melioracyjnych była taka sama jak w latach poprzednich.

znają się z poprzednich Biegów Katorżnika, z lewej strony Marcin Śliwa
(fot. Zbigniew Pałetko)
     Z powiatu proszowickiego w X Biegu Katorżnika 2014 udział brali: Kamil FERENC (pracownik Zakładu Ardagh Groop Polska w Kątach, gm. Radziemice - poprzednia nazwa Impress), Grzegorz ŚLIWA z Radziemic (również pracownik Ardagh Groop Polska w Kątach) oraz dwóch jego synów - Marcin (gimnazjalista z Radziemic), Piotr (uczeń trzeciej klasy Szkoły Podstawowej w Radziemicach).

     Kamil startował po raz czwarty. Przypomnijmy: za pierwszym razem był 5 za drugim - 2, za trzecim razem już 1 z rewelacyjnym czasem przebiegu trasy 2 godziny i 6 minut. W tegorocznych biegach zajął 4 miejsce z czasem 1:51:30, z różnicą do najlepszego uczestnika biegu 1 minuta i 26 sekund. Ostatni zawodnik pokonał trasę w czasie 3:53:32 z różnica do najlepszego 2 godzin i 3 minut.

     Grzegorz Śliwa brał udział w Biegach Katorżnika 2014 po raz pierwszy. Na 184 zawodników zajął 40 miejsce z czasem 2:17:12. Różnica czasu trwania biegu między Kamilem, który zajął 4 miejsce a Grzegorzem to zaledwie 26 minut i 58 sekund.

     Tak dobre wyniki Kamila Ferenca i Grzegorza Śliwy to efekt treningów w ośrodku sportowym (siłownia) i na pływalni w Kazimierzy Wielkiej oraz treningi rowerowe w ekstremalnych warunkach.

Piotr Śliwa Ostatnia przeszkoda i meta (fot. Zbigniew Pałetko)

odznaczeni, Grzegorz Śliwa z synami, Marcinem i Piotrem
(fot. Zbigniew Pałetko)
Marcin Śliwa, gimnazjalista z Radziemic startował w Biegu Katorżnika 2014, kategorii Mały Katorżnik (ur, 1996 - 2001) po raz trzeci. Kiedy stratował po raz pierwszy w 2012 roku grupie wiekowej 1994-1999, zajął 20 miejsce, a jako rocznik 1999 trzecie miejsce. W 2013 roku Marcin na 54 zawodników na metę przebiegł 7 z czasem 21.47 minut. Radość z 7 miejsca nastąpiła dopiero po kilkunastu minutach. Prze pierwsze kilka minut dochodził wówczas do siebie, siedząc w milczeniu, od czasu do czasu tylko spoglądając na wiszącą na jego piersiach zdobytą Podkowę Katorżnika.

     Pytania czy będzie stratował w przyszłym roku zbywał milczeniem. Dopiero, kiedy wieczorem podzielił się z kolegami wrażeniami z Biegu Katorżnika i odpoczął na drugi dzień odpowiedział, że będzie startował po raz trzeci. Tak tez się stało. Wiedział dobrze, że i w tym roku nie będzie łatwo. Skrycie marzył, aby znaleźć się w pierwszej dziesiątce. I to mu się udało. W tym roku roku na 64 zawodników zajął 7 miejsce, z czasem 26 minut i 50 sekund. Do zawodów przygotowywał się od dłuższego czasu. Do Proszowic jechał busem, aby drogę powrotna do domu około 12 km pokonać biegiem.

Piotr Śliwa, uczeń Szkoły Podstawowej w Radziemicach z wielka radością zawiesił w swoim pokoju druga już podkowę Biegu Katorżnika. Wystartował z numerem 129 i na 74 zawodników zajął 16 miejsce. Był najmłodszym zawodnikiem w przedziale wiekowym. Jako rocznik 2005 zajął pierwsze miejsce. Po zawodach nie ukrywał zadowolenia osiągniętego czasu przebiegu trasy, która wynosiła 17 minut i 50 sekund, z równicą do zwycięzcy 2 minuty i 97 sekund.

Gratulujemy!!!

Grzegorz Śliwa na trasie, niesamowity wysiłek... (fot. Zbigniew Pałetko)

fot. Zbigniew Pałetko
zdjęcia 16-08-2014   publikacja: 18-08-2014



Zbigniew Pałetko   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2014/08/20140818katorznik/art.php