Kolejne 450 kg zakrętek zawieziono dla Marysi

 (fot. Arkadiusz Fularski)
Nowe Brzesko, 12-03-2013

     W dniu 8 marca 2013r. zawieziono do Marysi Adamczyk z Mniszowa Kolonii 450 kg. Zakrętki zbierane były przez wielu ludzi, w tym m.in. Zespoły Szkół w Nowym Brzesku i Sierosławicach, Uniwersytet III. Wieku Niepołomice, siatkarki i kibice z Pogonii, wiele, wiele prywatnych osób. Akcja trwa dalej, koordynuje Arkadiusz Fularski, zakrętki można przekazywać na strzelnice LOK Nowe Brzesko lub do Opatkowic, po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym. Telefon numer 664-360-325. Zakrętki zawiózł swoim samochodem pan Zygmunt Chodorowicz.

     W dniu 8 marca 2013r. rozmawiałem z panią Magdą Adamczyk, mamą Marysi, która serdecznie podziękowała wszystkim za akcję zbierania zakrętek. Zakrętki zbieramy nadal i kolejne przekazanie będzie miało miejsce 1 czerwca 2013r. Zakrętki teraz zbieramy na rehabilitację Marysi, która ma już pionizator i jak powiedziała nam mama Marysi, rehabilitacja przynosi znaczące efekty. Przypomnijmy, że w dniu 6 grudnia 2012r. przekazaliśmy 530 kg zakrętek dla Marysi, a w dniu 8 marca 2013r. otrzymaliśmy podziękowania od rodziców Marysi, o treści poniżej.

Koordynator akcji: Arkadiusz Fularski   

 (fot. Arkadiusz Fularski)
"Przyjaciół poznajemy w biedzie" - to stara prawda, do której bardzo się już przyzwyczailiśmy i o której zbyt często zapominamy. Na szczęście jest tak, że kiedy człowiek naprawdę potrzebuje pomocy, na jego drodze stają ludzie, którzy przypominają, że ta prawda jest wciąż aktualna. Wiemy, że cokolwiek powiemy i jakichkolwiek nie użyjemy słów, to będzie i tak za mało, aby wyrazić naszą wdzięczność. Bo jak można podziękować za to, co Państwo cały czas dla nas robicie? Dzięki Waszemu zaangażowaniu w akcję zbierania nakrętek nasza córka Marysia ma już pionizator, a teraz cały czas wspieracie jej rehabilitację.

     Marysia ma 4 lata. W dalszym ciągu wymaga intensywnej rehabilitacji - ruchowej, logopedycznej, neurologopedycznej, okulistycznej. Rehabilitacja ta jest odpłatna - kilka razy dojeżdżamy na nią do Kliniki Rehabilitacyjnej VOTUM w Krakowie. Wiąże się to z dużymi kosztami jednak jest konieczne aby Marysia była jak najbardziej sprawna w przyszłości.

Bez pomocy tak wielu ludzi dobrego serca nie bylibyśmy w stanie spełnić marzeń naszej małej Marysi.

A jej marzenia nie są wielkie - marzy tylko o tym, by móc być jak najbardziej sprawną i zdrową.

Z całego serca dziękujemy, że wciąż jesteście z nami!

Rodzice Marysi   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2012_2013/2013_03_04/20130312marysia5/art.php