Fan Klub w śnieżnym i wietrznym Harrachovie

 (fot. FKKS)
 (fot. FKKS)
Proszowice, 5-02-2013

     W sobotni poranek grupa kibiców skoków narciarskich wyjechała na kolejną sportową przygodę zorganizowaną przez Fan Klub Kamila Stocha w Proszowicach. Tym razem celem były zawody Pucharu Świata w odległym o ponad 400 kilometrów czeskim Harrachovie.

     W Proszowicach po śniegu pozostało już tylko wspomnienie, natomiast w okolicach Harrachova panuje regularna, śnieżna, ale na szczęście niezbyt mroźna zima. Tam też uczestnicy wycieczki podjęli pierwszą heroiczną decyzję. Autobus poruszał się zakorkowaną górską drogą w żółwim tempie. Do skoczni pozostało już tylko 5 kilometrów, a do pierwszej serii skoków bardzo mało czasu. Ktoś wpadł na pomysł by ostatni odcinek drogi pokonać pieszo! Fantastyczna zimowa aura, zaśnieżone lasy po obu stronach drogi i kolejne mijane samochody stojące w korku, przekonały wszystkich o słuszności podjętej decyzji. Szkoda tylko, że po około dwóch kilometrach droga stała się przejezdna i z uwagi na brak czasu trzeba znów wsiąść do autobusu (tylko nieliczni dotarli do skoczni piechotą).

 (fot. FKKS)
     Wiejący coraz mocniej porywisty wiatr, a także otrzymywane na bieżąco informacje nie pozostawiały złudzeń, że z przeprowadzeniem konkursu mogą być problemy. Mimo tego cała grupa o godzinie 17 była już na widowni skoczni. Rozpoczęcie konkursu przedłużało się. Harrachov, jak wiadomo, nie ma szczęścia do warunków atmosferycznych i niestety z powodu silnie wiejącego wiatru jury zdecydowało odwołać zawody i przenieść je na dzień następny. Dla wytrwałych kibiców, którzy do końca pozostali na Adidas Arena Harrachov organizatorzy przygotowali znakomity pakiet atrakcji składający się z widowisk multimedialnych i pokazu sztucznych ogni. Było na co popatrzeć!

     Konkursy przeniesiono na godzinę 9 w niedzielę, więc o długim spaniu można było tylko pomarzyć. Pobudka o 6, śniadanie i wyjazd do Harrachova (nocleg był w Szklarskiej Porębie). Już od początku pierwszej serii konkursowej (odbywającej się bez niespodzianek), fani Kamila Stocha informowani byli o częstym pojawianiu się na wizji podczas transmisji telewizyjnych. Tak się składa, że konkursy bez tych znanych transparentów stają się jakieś niepełne, dlatego Fan Klub Kamila Stocha pojawia się na skoczniach tak często, jak tylko jest to możliwe. Skoczkowie ze Słowenii, Jaka Hvala i Robert Kraniec też mają aktywnie działające fan kluby, z którymi proszowianie zaprzyjaźnili się na widowni czeskiego Certaka. Ze wstępnych deklaracji wynika, że być może jest to początek międzynarodowej współpracy pomiędzy fan klubami.

 (fot. FKKS)
     Kamil Stoch w dwóch niedzielnych konkursach na mamuciej skoczni zajął odpowiednio 9 i 8 miejsce. Nie poprawił, ale też nie pogorszył swojej pozycji w klasyfikacji generalne i dalej pozostaje na piątym miejscu. Wieczorem, po zakończeniu zawodów niezwykle radosny spędził ze swoimi fanami kilkanaście minut. Potwierdził chęć uczestnictwa w organizowanym przez Fan Klub podsumowaniu sezonu w kwietniu bieżącego roku (w Proszowicach), na które zaproszeni zostaną wszyscy skoczkowie z naszej kadry. Kilka minut z proszowicką grupą spędził także sympatyczny skoczek Piotrek Żyła.

     Kolejna fantastyczna przygoda ze skokami narciarskimi zakończyła się dla Fan Klubu Kamila Stocha z Proszowic powrotem do domów o północy w niedzielę. Teraz nastąpi miesięczna przerwa w wyjazdach, po której zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Fan Klub organizuje wycieczkę do włoskiego Predazzo na Mistrzostwa Świata.

Krzysztof Wojtusik   

fot. FKKS
zdjęcia 3-4.02.2013   publikacja: 5-02-2013

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2012_2013/2013_01_02/20130205harrachov/art.php