Dotknięci Bożą miłością

 (fot. dakarmel.pl)
Skalbmierz, 5-02-2012

     Każdy człowiek ma jakieś szczególne talenty i umiejętności. Każdy ma na świecie swoje miejsce i szczególne zadanie, którego nikt za niego nie wykona. Każde powołanie jest tą szczególną drogą realizacji siebie, które daje prawdziwe szczęście i poczucie

     2 lutego obchodziliśmy w Kościele święto Ofiarowania Pańskiego. Nieprzypadkowo zostało ono połączone z Dniem Życia Konsekrowanego. Tak jak Józef i Maryja przyszli do świątyni, by ofiarować Jezusa, tak wierni ofiarowują Bogu swoje życie na wyłączność w różnych formach życia konsekrowanego: od zakonów kontemplacyjnych przez zgromadzenia czynne, stowarzyszenia życia apostolskiego, aż po instytuty świeckie. Siostry i bracia zakonni, świeccy, wdowy, a także niektóre małżeństwa decydują się na życie całkowicie zgodne z radykalizmie ewangelii i całkowite, wyłączne oddanie się Bogu.

     My współcześni nie rozumiemy kontemplacji i zamknięcia się przed światem dla Boga. W wielu częściach świata osoby konsekrowane stają się ofiarami krwawych prześladowań. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielkie są zasługi osób konsekrowanych, nie widzimy ich aktywności, bo często są one zamknięte za klauzurą lub modlą się w ukryciu.

     W środowiskach w których żyjemy, spotykamy ludzi w habitach, sutannach, którzy złożyli dar ze swojego życia Chrystusowi. Osoby składające śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa podążają za sowim Mistrzem - Jezusem Chrystusem. To zakonnicy i zakonnice prowadza wiele ochronek, przedszkoli, szkół. Zajmują się chorymi, upośledzonymi, niepełnosprawnymi.

     W święto Ofiarowania, przynosimy do naszych kościołów świece, zwane potocznie gromnicami. Światło gromnicy, trzymanej w reku przypomina początek naszego życia, naszego chrztu, gdy płonęła świeca zapowiadała kres i śmierć.

Kiedy widzimy zakonników, na ulicy, sklepie, w autobusie, wspierajmy ich zawsze uśmiechem, życzliwością, dobrym słowem. To pan Bóg posyła nam te osoby, by przypominały nam o rzeczywistości nieba.

ks. Marian Fatyga   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2012_2013/2012_01_02/20120205dotknieci/art.php