Blask Bożego Narodzenia

Ks. Marian Fatyga (fot. skalbmierz.kielce.opoka.org.pl)
Skalbmierz, 24-12-2010

     Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu - możemy przeczytać w Dziejach Apostolskich. Szczęśliwy jest człowiek, który miłosiernie rozdaje i użycza, szczodrobliwie sieje, wspiera ubogich. Ostatnie dni Adwentu które już za nami, pokazały, czy powyższe słowa stały się naszym udziałem. Wszystko jest darem. Cokolwiek posiadamy, otrzymaliśmy w prezencie od Boga. Pierwszym darem jest życie. To dzięki Bogu istniejemy na tym świecie, stworzonym także dla nas. Nasza sytuacja podobna jest do zarządcy majątku. Dysponujemy wszystkim, ale niczego nie posiadamy na własność. Największym darem, jaki otrzymaliśmy od Pana Jezusa, jest ofiara złożona z Niego samego. Tak bardzo nam zaufał, że oddal się do naszej dyspozycji. Stał się naszym sługą.

     Czas Bożego Narodzenia to święto życia, Okres który przeżywamy, to także czas prezentów. Jest więc szczególną okazją, aby naśladować Stwórcę i Zbawiciela w dawaniu i przyjmowaniu. Czy potrafisz dawać? W atmosferze tych radosnych kolęd, zapachu igliwia, zapalonych świec możemy uczyć się od małego Jezusa sztuki obdarowywania. Rodzina jest miejscem gdzie uczymy się ofiary, kompromisu, dawania siebie bliźnim. Dając świadectwo naszej miłości do Jezusa wzbogacajmy się o tę miłość którą On nam przyniósł.

Święto rodziny

     Świętujemy, mam nadzieję, że często śpiewamy kolędy, nie tylko ich słuchamy. Wiele rozmawiamy, bo to przecież czas świątecznych spotkań. Koniec roku kalendarzowego zachęca do podsumowań, rozliczeń, ale dziś trochę o rodzinie, przekazywaniu wiary dzieciom.

"Przybądź i zobacz Maryję
Dźwigającą Go na ręku
i Józefa, co z miłością
Bierze Go w swoje objęcia"

(Pseudo-Efrem V wiek)

     Wychowując dziecko, w naturalny sposób przekazujemy mu rzeczywistość wiary. Budujemy przekonanie, że będzie jutro piękny świat, mama, tata, zabawki. Czynimy znak krzyża, składamy ręce do modlitwy, opowiadamy o Bogu. Dziś odkrywamy, że to samo robili Józef i Maryja. Rodzinna obyczajowość może dać wzór zachowania religijnego, uczy przywiązania do tradycji, poszanowania zasad życia ewangelicznego.

Bóg karmi nas wiarą, nadzieją i miłością a zadaniem każdej rodziny jest przybliżać te wartości dzieciom.

      Odejście od rodziny dziecka i wybór własnej drogi życia jest często dla rodziców dużym zaskoczeniem. Czy na przykład matka św. Franciszka mogła zrozumieć, czego potrzeba jej synowi? Dlaczego odrzucił wszystko, co ofiarował mu dom rodzinny? Czy wybór nędzy życia mogli zrozumieć rodzice św. Klary? Czy zrozumiały jest dla nas dar ofiary życia św. Maksymiliana Kolbego. To przecież on oddal życie w obozie koncentracyjnym, aby Franciszek Gajowniczek jako mąż i ojciec mógł wrócić do swojej rodziny.

     Rodzice otrzymują dzieci jako dar od Boga na jakiś czas, to też ważne jest aby umieć w odpowiednim czasie ukształtowany dar oddać Bogu i umiejętnie wycofać się z ich dorosłego życia.

Patrzmy na świętą rodzinę która przewodzi nam w szkole rodzicielskiej miłości.

ks. Marian Fatyga   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2010_2011/2010_11_12/20101224bn_fatyga/art.php