Celebracja posiłku
|
Ks. Marian Fatyga (fot. skalbmierz.kielce.opoka.org.pl) |
Skalbmierz, 18-12-2010
Czas zbliżających się świąt Bożego Narodzenia już bliski. Na naszym wieńcu adwentowym zapaliliśmy cztery świece, Pan Jezus już tuż, tuż. Święta kojarzą nam się z zasiadaniem przy stole, z obrazem uczty. Jezus często posługuje się obrazem uczty, mówiąc o życiu wiecznym w królestwie niebieskim.
Dzisiaj, w świecie pośpiechu, nie celebrujemy posiłku. Bardzo rzadko rodzina wspólnie zasiada do stołu. Ktoś mi powiedział: "Dzisiejsi ludzie nie potrafią celebrować ani Wielkiego Piątku ani tłustego czwartku. Nie umieją porządnie pościć ani porządnie się objeść". Pan Bóg zawsze błogosławił ucztujących.
Kiedy będziemy się spotykać przy wigilijnym i świątecznym stole, pamiętajmy, że zaspokajamy potrzeby ciała, ale również celebrujemy relacje. Uroczysty posiłek to nie tylko potrawy, ale cały rytuał: przybranie stołu, czasem muzyka, strój ucztujących, sposób odnoszenia się do współbiesiadników. Warto w świątecznym czasie ocalić gesty, atmosferę pokoju i przyjaźni, które w pośpiechu nam się zagubiły. A że Eucharystia została nam dana podczas posiłku paschalnego, między jedną a drugą potrawą, między jedną a drugą modlitwą błogosławieństwa to też celebrujmy świąteczny posiłek jako przedłużenie niedzielnej Eucharystii.
Nie bójmy się "straty czasu na jedzenie" celebrując posiłek, szczególnie w ten świąteczny czas.
ks. Marian Fatyga
|
|
|