Nadwiślanka - Wieczysta 0-1 (0-1)
 |
| (fot. ikp) |
Nowe Brzesko, 9-09-2010
Jak pech to pech
Co z tego że mieliśmy przewagę, co z tego że mieliśmy wiele sytuacji strzeleckich skoro 3 punkty z Igołomii wywiozła Wieczysta. Koszmarny błąd który przydarzył się Markowi Kiślowi w 20 minucie okazał się brzemienny w skutkach.
Nasz bramkarz który nieraz nas ratował z opresji, tym razem nie trafił przed polem karnym w piłkę zmierzającą w jego kierunku. Napastnik gości Maryon skwapliwie wykorzystał sytuację i skierował piłkę do pustej bramki. Nic nie zapowiadało prowadzenia gości bo to Nadwiślanka miała więcej z gry. Goście utrudniali grę gospodarzom i czekali na okazje do skontrowania. Ich akcje kończyły się jedynie strzałami które nie sprawiały Kislowi trudności. Groźnie za to i minimalnie niecelnie dwa razy strzelał Profic. Za trzecim razem po rzucie rożnym z kilku metrów trafił w Szewczyka.
Mimo tak niefortunnego zdarzenia Nadwiślanka po przerwie jeszcze mocniej dążyła do wyrównania. Brakowało precyzji i szczęścia. W tej części najlepsze sytuacje miał Karol Krzyk ale albo strzelał niecelnie albo za długo układał piłkę w polu karnym. Kotłowało się także po rzutach rożnych pod bramką rutynowanego, 44 letniego bramkarza Wieczystej. Ale ani głową Oraczewski ani nogą Składanowski nie trafili w bramkę. Goście swą taktykę kontynuowali do końca meczu ale klarownych sytuacji nie wypracowali sobie.
Żal straconych punktów bo przynajmniej na jeden była ogromna szansa.
Mimo że los nas jak widać nie rozpieszcza, trzeba jednak walczyć do końca bo przed nami jeszcze 9 spotkań.
Bramki: Maryon 20min.
Nadwiślanka: Kisiel - Składanowski (ż), Tomana, Kwiecień, A.Marek - T.Chojka (46' Hajdaś), Oraczewski, Hanusiak, Kupiszewski (70' Sowa) - Profic, K.Krzyk.
Wieczysta: Szewczyk (ż)- Wysopal (ż), Fromont, Podsiadły, Gut - Nawrocki, Berger, Berkowicz (ż), Heichel - Maryon, Szypuła.
Sędziował: Klaudiusz Kozioł.
Widzów: ok. 50.
Jacek Zawartka
|
|
|
