Wanda Girtler a ul. Wolności w Proszowicach

ulica Wolności widok od strony ul. Partyzantów (fot. Andrzej Solarz)
Radziemice, 25-08-2010

     Bardzo dużo ulic i placów w miastach i w miasteczkach otrzymywało nazwę: Wolności, Niepodległości, Zjednoczenia, Wyzwolenia, 1-go Maja itp. Z reguły nie rozumiano znaczenia tych nazw. O ulicy Wolności w Proszowicach H. Pomykalski w artykule Ulica Wolności, na stronach IKP, z dnia 20.08.2010 r. pisał: Nazwę "Wolności" nadano po II wojnie światowej, nazwa pośrednio oddaje hołd "wyzwolicielce" armii czerwonej. Nadawano ją we wszystkich miasteczkach i miastach w Polsce, w tym i w naszym regionie (...).

Ulica Zjednoczenia - czy słyszał ktoś o zjednoczeniu - PPR z PPS - które powoduje dumę? Nie przypominam sobie żadnego faktu historycznego pod nazwą Zjednoczenie - tak bardzo wstydliwego.

Ulica Niepodległości - o takiej nazwie można mówić dopiero od września1993 roku, gdy wyszedł z Polski ostatni transport z wojskiem sowieckim. Nastąpiła faktyczna niepodległość. W 1944 r. Stalin wprowadził kolonialne rządy okupacyjne przez przedstawiciela. Niemal przez następne pół wieku tubylczy komuniści sprawowali władzę z namaszczenia Kremla i w formie na jaką Kreml dozwolił.

O każdej takiej nazwie ulicy, placu nadawanej w PRL można pisać dużo.

     Bywało, że wieczorem człowiek kład się spać do łóżka na ulicy Józefa Piłsudskiego, a budził się na ulicy Józefa Stalina. Dziś już nikt nie pamięta tej ulicy generalissimusa.
     Nowe nazwy najbardziej przyznawano po roku 1948. Były to pierwsze lata po wyzwoleniu. Wszystko było nowe, inne, ciekawe, tym bardziej, że od nowa układaliśmy życie. Wówczas nic nie było jasne ani przejrzyste. W powietrzu wisiała tymczasowość

     Obecnie coraz częściej słyszy się o zmianach nazw ulic na nazwę przymiotnikowe lub patronackie - bohaterów narodowych. Wiąże się to jednak ze zmianą dokumentów takich jak: dowód osobisty i prawo jazdy. Wiele jednak miasteczek i miast decydowało się i decyduje się nadal na zmianę post komunistycznych nazw ulic.

     Bardzo specyficzny charakter miała Wolność i wyzwolenie jakie otrzymały Proszowice i okoliczne miejscowości. Około 15 stycznia w rejon Proszowic przybyła Armia Czerwona, spod Sandomierza. W pewnym sensie było to wyzwolenie, zrozumiane w tym sensie, że Polska okupowana była przez Niemców przez kilka lat. W dniu 16 stycznia 1945 roku, w miejscowości Kościelec przebywała wykonując polecenie przełożonych młodziutka kapitan Wanda Girtler, ps. Ewa, urodzona i mieszkająca w Proszowicach. Wandę Girtler z meldunkiem do oddziału AK w Kościelcu wysłał ją przełożony o pseudonimie Piotr, z meldunkiem miał iść Roman Cichy, który jednak się rozchorował. W zastępstwie poszła Wanda. W Kościelcu została zatrzymana przez żołnierzy Armii Czerwonej, którzy przekazali ją enkawudzistom (NKWD).

     Nazwa "NKWD" stała się w potocznym rozumieniu synonimem wszelkich zbrodni dokonanych przez Sowietów. Enkawudziści byli głównym narzędziem w rękach władz radzieckich, którym posłużono się do ogromnych represji wobec własnych obywateli i poza granicami byłego ZSRR a także masowych deportacji różnych narodowości w tym Polaków.

Za niedługo w dziale Ludzie Ziemi Proszowskiej będzie zamieszczony biogram Wandy Girtner. Jeżeli Państwo posiadają jakieś materiały o naszej bohaterce prosimy nadsyłać je na adres Redakcji (po skopiowaniu odeślemy je).

Zbigniew Pałetko   
Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2010_2011/2010_07_08/20100825wolnosci/art.php