Juliusz Nowak - wspomnienie

Juliusz Nowak 2007(fot. zbiory autora)
We wtorek 8 marca 2016 r. w wieku 71 lat zmarł Juliusz Nowak z Nowego Brzeska. Wieloletni, zaangażowany i oddany instruktor LOK Nowe Brzesko, bosman rezerwy w stanie spoczynku, marynarz który służył 3 lata jako torpedominer na okręcie podwodnym ORP "Kondor", piłkarz LZS Nadwiślanka, członek Nowobrzeskiego chóru parafialnego i orkiestry dętej "Lutnia" Nowe Brzesko.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w czwartek (10 marca) o 14.00 w kościele parafialnym w Nowym Brzesku.

Wywiad z wilkiem morskim - przeprowadzony w Nowym Brzesku w 1998 r. przez Arkadiusza Fularskiego

A.F. W jakich latach służyłeś na "Kondorze" i jak wyglądała Twoja służba?
J.N. Służbę odbywałem w latach 1966-1969. Moją specjalnością jest torpedominer 3 klasy. Odpalałem torpedy na komendę z wyrzutni atakujących w pomieszczeniu torpedystów. Na ćwiczeniach głowice torped wypełnione były wodą pitną. Naszym celem były wycofane ze służby niszczyciele ORP "Wicher" i ORP "Błyskawica" (dzisiaj muzeum). Atak pozorowany polegał na odpaleniu torpedy, która przechodziła poniżej pokładu dolnego danej jednostki nie wyrządzając żadnej szkody.

A.F. Na jaką głębokość zanurzał się ORP" Kondor" i na jaki czas?
J.N. Osobiście byłem na 186 m pod wodą , było to na ćwiczeniach Układu Warszawskiego w okolicach Murmańska w 1968 r.(nawiasem mówiąc Polska Marynarka Wojenna okazała się najlepsza), a najdłużej przebywałem pod wodą 26 dni bez wynurzenia.

A.F. Ile torped było na "Kondorze"?
J.N. Stan torped na okręcie: 4 w wyrzutniach dziobowych i 6 zapasowych , natomiast na rufie 2 wyrzutnie i 2 torpedy.

A.F. Co to jest para dyżurna?
J.N. Para dyżurna to zespół składający się z dwóch okrętów podwodnych, które miały za zadanie w sektorze granic Morza Bałtyckiego zlikwidować obce jednostki zagrażające granicom kraju. W parach chodziły ORP "Kondor", ORP "Bielik", ORP"Orzeł".

A.F. Czy ORP" Kondor" był radzieckim okrętem podwodnym?
J.N. Tak, ORP "Kondor" był okrętem podwodnym zakupionym dla Marynarki Wojennej w marnym stanie technicznym, przeszedł remont tzw. autonomkę w Stoczni Gdynia Gdańsk. Dzięki tylko "złotym rączką "można było na tym okręcie w miarę bezpiecznie pływać. ORP "Kondor" był okrętem radzieckim, ale zbudowanym dokładnie na parametrach średniego niemieckiego "Ubota".

A.F. Co to jest okręt flagowy?
J.N. Okręt flagowy w Marynarce Wojennej, to jeden z najlepszych okrętów pod względem wykonywania zadań bojowych i taktycznych. ORP "Kondor" był właśnie takim okrętem. Mobilizowało to załogę okrętu pod dowództwem komandora porucznika Franciszka Wróbla do wykonywania jak najlepszego swoich zadań. Wpływało to bardzo korzystnie na morale załogi okrętu.

A.F. Jakie stosunki panowały wśród załogi twojego okrętu?
J.N. Na okręcie była świadoma dyscyplina, co powodowało, że cała załoga była jedną rodziną. Osobiście wyróżniłbym por. Andrzeja Bogackiego - speca i dowódcę broni podwodnej całego okrętu, który swoją postawą (fachowością, uczciwością) potrafił zorganizować i zmobilizować torpedominerów do maksymalnego wysiłku umysłowego i fizycznego.

A.F. Po jakich wodach pływałeś?
J.N. Byłem na Morzach : Bałtyckim, Norweskim, Białym, Północnym, Barendsa, Atlantyku.

A.F. Wiemy , że czasowo pełniłeś służbę w maszynowni?
J.N. Dokładnie jako motorzysta wałów. Jako ciekawostkę podam, że wały napędzające śruby, spoczywały na łożyskach wykonanych z drewna hebanowego, które jest bardziej odporne na tarcie i temperaturę niż metal. W tym miejscu chciał-bym przedstawić postać Głównego Mechanika Okrętu, komandora ppor. Grzybka , który dał się poznać jako znakomity fachowiec, zwłaszcza w sytuacjach ekstremalnych, gdzie potrzeba było natychmiastowej i niezawodnej decyzji. Można powiedzieć, że niejednokrotnie wyprowadził nasz okręt z sytuacji tragicznej.

A.F. Juliusz - co Cię skłoniło do tego że wstąpiłeś do LOK-u ? J.N. Lubię broń sportową, zawody strzeleckie, cieszy mnie strzelanie do celu, lubię pracę z młodzieżą.

A.F. Dziękuję Ci za rozmowę.
J.N. Dzięki.

Żyłem bo chciałeś, umarłem bo kazałeś, zbaw mnie bo możesz.

   Arkadiusz Fularski
   Nowe Brzesko, 9-03-2016

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/info/zaduszki/20160309nowak_juliusz/art.php