Historia kapituły skalbmierskiej
część III

(fot. zbiory IKP)

Proszowice, 14-11-2019

część III

     Kolejnym wybitnym przedstawicielem skalbmierskiej kapituły był niewątpliwie Mikołaj Lasocki herbu Dołęga, jeden z pierwszych przedstawicieli renesansu w naszym kraju. Urodził się około roku 1380 w drobnoszlacheckiej rodzinie. Wykształcenie zdobył najprawdopodobniej w Krakowie pod opieka swojego krewnego i znakomitego znawcy prawa Pawła Włodkowica. W roku 1422 brał czynny udział w procesie Polski z Zakonem Krzyżackim. W roku następnym został sekretarzem królewskim w kancelarii Stanisława Ciołka. Od roku 1424 pełnił Mikołaj nieprzerwanie odpowiedzialne funkcje dyplomatyczne. Trzykrotnie był z poselstwem w Rzymie, w latach 1434-1438 brał udział w obradach soboru w Bazylei, skąd został oddelegowany jako przedstawiciel obradujących kardynałów na kongres w Arras mający na celu pogodzenie zwaśnionej Francji i Burgundii.

     W roku 1437 miał objąć za wstawiennictwem Władysława Warneńczyka biskupstwo poznańskie, czemu jednak sprzeciwił się papież Eugeniusz IV. Z kolei proponowane mu biskupstwo Ostrzychomia sam odrzucił zajęty u boku króla sprawami węgiersko-tureckimi. W 1441 roku był jednym z namiestników królewskich w Budzie, następnie kilkukrotnie wysyłany był z poselstwem w sprawie wojny z Turcją między innymi do cesarza Fryderyka. Po klęsce warneńskiej pozostał Lasocki na Węgrzech u boku Jana Hunyadego, z którym się zaprzyjaźnił. O tym jak wysoce był ceniony świadczą propozycje objęcia biskupstwa Kalocsy, arcybiskupstw kołockiego i bachieńskiego a nawet godności prymasa, które jednak konsekwentnie odrzucał, pozostając prepozytem skalbmierskim i dziekanem kapituły katedralnej w Krakowie.

     W roku 1448 wyjechał z poselstwem do Rzymu, gdzie zaprzyjaźnił się z papieżem Mikołajem V, który mianował go nawet biskupem wrocławskim, jednak na skutek sprzeciwu Kazimierza Jagiellończyka Lasocki tej funkcji nie objął. Ostatecznie 17 lipca 1449 został powołany na biskupa kujawsko-pomorskiego. Mikołaj V zamierzał obdarzyć go również godnością kardynalską czego jednak Lasocki nie doczekał, zmarł niespodziewanie w umbryjskim Terni 9 IX 1450 roku.

     Był jednym z prekursorów renesansu w Polsce, do historii przeszły jego znakomite mowy (zachowały się do naszych czasów między innymi te wygłoszone w Arras, 5 VIII 1435 i Rzymie, 9 XII 1448). Utrzymywał bliskie stosunki z wybitnymi humanistami: Janem Aurispą, Eneaszem Sylwiuszem Piccolominim, przyjaźnił się z Poggio Bracciolinim i Guarino Guarinim, któremu na własny koszt posyłał studentów z Polski na naukę.

     Należy też wymienić takich przedstawicieli skalbmierskiego kolegium kanonickiego jak Stanisław z Kobylina, doktor prawa, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Grzegorz z Lubrańca Lubrański herbu Godziemba, archidiakon i dziekan krakowski, prepozyt poznański i w kolegiacie św. Floriana w Krakowie, kanonik sandomierski, podkanclerzy koronny i sekretarz królewski, Dymitr z Sienna, brat Jakuba z Sienna, kanonik katedry krakowskiej i gnieźnieńskiej, kasztelan sanocki, Maciej z Koła, profesor teologii i kanonik poznański, Sylwester Zdziechowski, który został obrany przez kapitułę lwowska arcybiskupem, której to godności jednak nie objął czy Mikołaj Sławonta, kanonik gnieźnieński.

     Wiek XVI w życiu skalbmierskiej kapituły zaznaczył się trzema ważnymi wydarzeniami. Przede wszystkim spisano i zatwierdzono statuty kapituły. Przygotował je ówczesny prepozyt Józef Jasiński a zatwierdził biskup Filip Padniewski w roku 1562. Regulowały one wiele z dotychczasowych zwyczajowych obowiązków kanoników i wikariuszy, między innymi ustalały czas odbywania corocznej kapituły generalnej na święto narodzenia Jana Chrzciciela, zobowiązywały kanoników do wzięcia w nich udziału pod sankcją utraty rocznych wpływów, regulowały sprawy finansowe i porządkowo-administracyjne.

     Drugie wydarzenie jakie wówczas miało miejsce odbiło się niekorzystnie na kolegiacie, mianowicie król Zygmunt August, na prośbę wikariuszy katedry krakowskiej, wcielił prepozyturę skalbmierską do ich uposażenia oraz przyznał im prawo prezenty. Doprowadziło to do ograniczenia funduszy przeznaczanych zwykle na utrzymanie i wyposażenie kościoła. Wreszcie na XVI wiek należy datować budowę czy, co bardziej prawdopodobne przebudowę zakrystii zlokalizowanej przy północnej ścianie prezbiterium świątyni. Uzyskała ona wówczas obecną formę i składała się z zakrystii, kapitularza i umieszczonej nad nim biblioteki. Z kapitularza prowadziło wejście do skarbca zlokalizowanego w przyziemiu północnej wieży. Wspomnieć też należy o erygowaniu prepozytury przy szpitalu i kościele św. Ducha, której dokonał biskup Piotr Tomicki 13 I 1532 roku. Jakkolwiek szpital istniał zapewne już wcześniej to właśnie z tego roku pochodzi pierwsza o nim wzmianka. Prawo prezenty i patronatu należało do wikariuszy skalbmierskich a prepozyt zaliczany był do grona kanoników skalbmierskich.

     Spośród wybitnych kanoników w XVI wieku trzeba przede wszystkim wymienić Jana Karnkowskiego z Karnkowa herbu Junosza. Urodził się około roku 1472 jako syn chorążego halickiego. Początkowo nauki pobierał u osiadłego w Polsce znanego florenckiego humanisty Filipa Buonaccorsiego zwanego Kallimachem a następnie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na stałe związał się z kancelaria królewską, najpierw jako poborca podatków za panowania Jana Olbrachta a później jako sekretarz na dworze Zygmunta I, z którym był blisko związany. Oprócz prepozytury w Skalbmierzu był Karnkowski również proboszczem katedralnym krakowskim, scholastykiem sandomierskim, kanonikiem poznańskim, płockim i u św. Jerzego na Wawelu. W roku 1528 został biskupem przemyskim a trzy lata później włocławskim. Znany był z dobrego zarządzania powierzonym mu majątkiem kościelnym, stawiał zabudowania gospodarcze, młyny, prowadził wzorową rachunkowość. Był też wzorowym duszpasterzem, ostro zwalczającym wszelkiego rodzaju zabobony, niemoralność i herezje. Pomimo tego, że przez trzy ostatnie lata życia był sparaliżowany, do końca prowadził aktywna działalność. Zmarł 11 XII 1537 roku w Raciążu. Został pochowany w katedrze włocławskiej.

     Na uwagę zasługuje również Jakub Montano, doktor medycyny i teologii nadworny lekarz biskupa Padniewskiego. Urodzony około roku 1530 w Krakowie jako najstarszy syn cyrulika królewskiego Giacomo Montano. Nauki pobierał początkowo na Uniwersytecie Jagiellońskim a następnie wyjechał do Włoch gdzie uzyskał tytuł doktora filozofii i medycyny na uniwersytecie w Bolonii. Około roku 1559, po powrocie ze studiów został nadwornym lekarzem biskupa Padniewskiego. Zasłynął jako jedna z najbardziej barwnych postaci życia towarzyskiego czasów zygmuntowskich, przyjaźnił się z Janem Kochanowskim, który uwiecznił go w swoich fraszkach.

     Oprócz kanonii skalbmierskiej pełnił Montano też liczne godności kościelne, między innymi był kanonikiem katedry krakowskiej i archidiakonem lubelskim. Pomimo upodobania do światowego życia ceniony był za wzorowe wypełnianie nałożonych na niego obowiązków, co doceniali również następcy Padniewskiego biskupi Krasiński i Myszkowski, korzystając często z jego talentów. Zmarł w 20 lutego 1580 roku, został pochowany w katedrze krakowskiej.

cdn.

Wojciech Sowała   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/info/prossoviana/online/sowala_kapitula/20191114cz03/art.php