Historia kapituły skalbmierskiej
część I

(fot. zbiory IKP)

Proszowice, 22-10-2019

część I

     Kapituła skalbmierska należała do najstarszych tego typu zgromadzeń w Polsce. Aby przyjrzeć się jej początkom, musimy cofnąć się do czasów kształtowania polskiej państwowości i budowania zrębów organizacji kościelnej i administracyjnej w państwie Piastów.

     Powstanie pierwszych zgromadzeń kanoniczych, jak wskazał Józef Szymański nastąpiło w drugiej połowie XI wieku w Małopolsce. Fakt ten, jak się wydaje nie był przypadkowy. To właśnie ten region należał do najgęściej zaludnionych i zwartych politycznie terenów kraju. Co przekładało się również na jedność organizacji kościelnej. W początkowym stadium rozwoju kanonikat małopolski rozwijał się głównie pod patronatem książęcym, stanowiąc element zarówno chrystianizacyjny jak i administracyjny. Kanonicy lokowani byli bowiem przede wszystkim na terenach ważnych posiadłości książęcych. Znamienne są tutaj fundacje Władysława Hermana, które oprócz Krakowa objęły również Sandomierz, Zawichost i Stopnicę a poza Małopolską najważniejsze książęce grody: Gniezno, Płock czy Łęczycę. Bardzo szybko wartość kanoników doceniło rosnące w siłę możnowładztwo. Już pod koniec XI wieku powstały zgromadzenia ulokowane w grodach ważnych rodów: Szaniec i Prandocin należały do Odrowążów, Ruszcza do Gryfitów, Mstyczów do Toporczyków a Imielno do Porajów. Nie inaczej sprawa przedstawiała się w wypadku Skalbmierza.

(fot. zbiory IKP)
     Miasto, położone w jednym z najbardziej urodzajnych i najgęściej zaludnionych terenów państwa Piastów, na prastarym szlaku handlowym łączącym Sandomierz z Krakowem i dalej przez Wrocław z terenami cesarstwa w XI wieku stanowiło własność możnego rodu Awdańców. Na przełomie XI i XII wieku Skarbimir Awdaniec był jedną z najbardziej wpływowych osób w Polsce. To właśnie od jego imienia zwykle wywodzi się nazwę miasta. Choć niewątpliwie Skalbmierz jako osada istniał już wcześniej, zapewne to właśnie Skarbimirowi zawdzięcza on nie tylko nazwę ale i rozkwit w tej pierwszej fazie. Jak się przyjmuje, ufundowano wówczas kościół i sprowadzono na miejsce kanoników.

     Tak wczesną fundację, postulowaną przez historyków, potwierdzają relikty pierwszego kościoła zachowane w murach obecnej świątyni. Jak wykazały badania archeologiczne i architektoniczne, skalbmierska świątynia miała formę kościoła salowego, zamkniętego od wschodu półkolistą absydą i posiadającego w zachodniej części, podsklepioną, zawieszona na imponującej wysokości sześciu metrów emporę, do której dostęp zapewniały, wykute w grubości muru południowego schody. Niedługo później dobudowano od zachodniej strony dwie wieże. Tak forma budowli, jak i sposób obróbki kamiennych bloków, z których zbudowano świątynię sugeruje, że powstała ona w pierwszej połowie XII wieku, ze wskazaniem na jego początek. Co w połączeniu z ówczesna tendencją, rozwijająca się wśród ówczesnego możnowładztwa do budowy murowanych, emporowych kościołów w centrach dóbr rodowych (takie powstały min. w Prandocinie, Imielnie czy Ruszczy) i osadzania przy nich kanoników czyni hipotezę o fundacji Skarbimira wysoce prawdopodobną.

     Wprawdzie Jan Długosz, za fundatora kościoła uważał jednego z biskupów krakowskich, jednak z uwagi na wspomnianą, monumentalną emporę teza ta wydaje się mniej prawdopodobna. Natomiast faktem jest, że w ciągu XII wieku kościół wraz z miastem i kapitułą przeszedł pod zarząd biskupów krakowskich, choć nie wiadomo z jakiego powodu. Zwykle wskazuje się tutaj na konflikt Skarbimira z Bolesławem Krzywoustym, który miałby skonfiskować mu Skalbmierz i przekazać biskupom krakowskim ale nie da się wykluczyć, że to sami Awdańce przekazali miasto w bliżej nieokreślonym czasie i okolicznościach.

     Sama kapituła, w tym początkowym okresie funkcjonowania miała dwie podstawowe funkcje. Z jednej strony było to sprawowanie officium divinum oraz najprawdopodobniej obowiązków duszpasterskich, przede wszystkim kaznodziejstwa. Te ostatnie, choć przynależne w tamtym czasie biskupom były wykonywane również przez kanoników, na co wskazuje bulla Paschalisa II zalecająca kapitule w Colchester zajęcie się głoszeniem Słowa Bożego, udzielaniem chrztu czy spowiedzią. Podobnie być musiało i na ziemiach polskich w tamtym okresie. Zwłaszcza w Skalbmierzu, któremu podlegało dwadzieścia sześć wsi i jedno miasto a sieć parafialna albo w ogóle nie istniała albo była dopiero w zalążku. Drugą sferą działalności kapituły były obowiązki wobec możnowładcy. Należało do nich przede wszystkim sprawowanie kontroli gospodarczo-administracyjnej na podległym kolegiacie terenie, który również, przynajmniej w części stanowił jej uposażenie oraz nie mniej ważna posługa duszpasterska na potrzeby dworu. Jak wskazują wyniki badań archeologicznych, w trakcie których odkryto na terenie kościoła, wczesnośredniowieczny sarkofag, kapituła dysponowała również prawem do grzebania członków rodów właścicieli.

     Niestety nie jest znana liczba kanoników skalbmierskich z tego pierwszego okresu. Przypuszcza się, że kapituła liczyła od trzech do sześciu członków, którym przewodził prepozyt, przy czym za bardziej prawdopodobną uznaje się liczbę trzech kanoników. Choć zapewne mieszkali oni przy kościele, nie udało się jak dotąd, podobnie jak w przypadku innych krakowskich kolegiat (za wyjątkiem św. Andrzeja w Krakowie) potwierdzić istnienia claustrum. Nie jest znana również dokładna wysokość dochodu jakim dysponowali kanonicy, jednak uważa się, że była to jedna z bogatszych kolegiat w Małopolsce. Jak wskazuje Józef Szymański w Skalbmierzu obowiązywała wspólnota majątkowa a wszelkie decyzje podejmował prepozyt. Kanonicy, podobnie jak w pozostałych kolegiatach małopolskich posługiwali się regułą tzw. akwizgrańską, której rękopis zachował się w Krakowie.

     W XIII wieku kapituła skalbmierska przechodziła przemiany analogiczne jak pozostałe zgromadzenia kanonicze w Małopolsce. Wiązały się one z jednej strony z przemianami gospodarczymi kraju, głównie pojawieniem się gospodarki czynszowej, z drugiej strony politycznymi, wzrostem znaczenia możnowładztwa i emancypacją kościoła spod władzy świeckiej. Zwłaszcza ten ostatni czynnik był tutaj niezwykle istotny. Stosunek kościoła i państwa za panowania pierwszych Piastów przedstawiał się analogicznie jak w krajach cesarstwa i swoje źródła miał jeszcze w epoce karolińskiej. Duchowni w tym systemie byli urzędnikami państwowymi, włączonymi w struktury władzy książęcej i od niej zależnymi. Sytuacja ta, na skutek reformy kościoła powszechnego w XII wieku diametralnie się zmieniła co znalazło swój wyraz również w Polsce. Tak więc w ciągu XIII wieku można zaobserwować szereg przemian, wśród których uczynienie ze wspólnot kanoniczych, podmiotów mających prawo własności wobec prebend im przydzielonych, dotychczas będących własnością fundatora, miało najdalej idące skutki. Doprowadziło to mianowicie do wykształcenia się beneficjów, na stałe związanych z konkretną kanonią, czego skutkiem było z jednej strony uniezależnienie się kanoników a z drugiej ustalenie liczebności kapituł.

     Wiek XIII to także czas, w którym wojny i niepokoje nie oszczędziły Skalbmierza i kolegiaty. Najpierw znalazło się ono na terenach, na których Henryk Brodaty toczył walki z Konradem Mazowieckim, skutkiem czego była inkastelacja kościoła w roku 1234, dokonana przez tego ostatniego. Następnie miasto zostało zniszczone przez najazd tatarski w 1241. O wadze politycznej tego ośrodka świadczy także fakt, że to właśnie tutaj Konrad Mazowiecki zwołał zjazd panów małopolskich, których następnie uwięził. Natomiast przez Bolesława Wstydliwego skalbmierska kolegiata została wraz z kielecką i kanonikami katedry krakowskiej obdarzona licznymi przywilejami.

     Z XIII wieku pochodzą też pierwsze wiadomości dotyczące kanoników skalbmierskich. Jako pierwszy notowany w źródłach jest prepozyt Gumbertus, który w 1217 poświadczył przekazanie przez Leszka Białego wsi Cyrzyny na rzecz klasztoru miechowskiego. Gumbertus pochodził z możnego rodu Awdańców, tego samego do którego należał komes Skarbimir i był bratem wojewody Mszczuja, jednego ze stronników Konrada Mazowieckiego. Z prepozytury skalbmierskiej przeszedł następnie na scholasterię sandomierską by w końcu zostać archidiakonem krakowskim. Prepozyturę skalbmierską w roku 1234 piastował Grzegorz, wcześniej dziekan u św. Floriana w Krakowie a w roku 1238 magister Piotr, który następnie został kanonikiem katedry krakowskiej. Natomiast nic poza imieniem nie wiemy o Prandocie, notowanym jako prepozyt w dokumencie biskupa krakowskiego Wisława z roku 1238.

     Z początkiem następnego stulecia, Skalbmierz znów znalazł się w centrum walk o panowanie nad Małopolską. Tyma razem bój toczył się między wojskami biskupa Muskaty - zwolennika czeskiego panowania a stronnikami Władysława Łokietka. W trakcie walk miasto mocno ucierpiało - spłonęła spora część domów. Niemniej po zażegnaniu niepokojów i zjednoczeniu ziem polskich pod panowaniem piastowskim, od tego momentu aż po potop szwedzki Skalbmierz dynamicznie się rozwijał i stanowił jeden z najważniejszych ośrodków w Małopolsce. Dobitnym potwierdzeniem jego znaczenia w tej części kraju było nadanie praw miejskich 20 lutego 1342 roku przez króla Kazimierza Wielkiego. Wraz z miastem rozwijała się również kapituła będąc jedną z najbogatszych i najważniejszych w diecezji. Dość zaznaczyć, że prebendy kanoników obejmowały dochody z siedemdziesięciu domów i młyna położonych w samym Skalbmierzu oraz kilkunastu wsi. Jan Długosz w swoim Liber beneficiorum wymienia kapitułę skalbmierską jako piątą pod względem znaczenia w diecezji krakowskiej.

cdn.

Wojciech Sowała   


Redakcja Internetowego Kuriera Proszowskiego składa serdeczne podziękowania ks. kanonikowi Marianowi Fatydze - proboszczowi parafii Skalbmierz, za możliwość publikowania tej ciekawej pozycji.

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/info/prossoviana/online/sowala_kapitula/20191022cz01/art.php