Jak coś zaczyna dobrze działać, to weźmy to i s...

Jak coś zaczyna dobrze działać, to weźmy to i s... - taki to już urok władzy

Dzisiaj jest sobota, 20 kwietnia 2024 r. (111 dzień roku) ; imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha	M.Dzień Wolnej Prasy

serwis

wydarzenia

informacje

skarby Ziemi Proszowskiej

tv.24ikp.pl

W.Nowiński - wrześniowe...

Magda K.-G. - prawo dla...

serwis IKP / działy autorskie / z czego, tu się cieszyć? (zrzęda proszowski) / Jak coś zaczyna dobrze działać, to weźmy to i s... - taki to już urok władzy

O G Ł O S Z E N I A

godzinowa 45 dni

Kursy walut
NBP	2023-01-24
USD	4,3341	+0,23%
EUR	4,7073	-0,24%
CHF	4,7014	-0,22%
GBP	5,3443	-0,38%
Wspierane przez Money.pl

Jak coś zaczyna dobrze działać, to weźmy to i s... - taki to już urok władzy

(fot. dombezkosztow.com + ikp)

Koszałek - Opałek (fot. migielicz.pl)

Proszowice, 17-11-2021

     Mając już spore doświadczenie w obserwacji sprawowania rządów przez partie w różnych systemach ustrojowych i różnych konfiguracjach światopoglądowych, doszedłem do wniosku, że chęć psucia dobrych rozwiązań, które zaczynają po kilku latach prób i błędów funkcjonować w miarę dobrze jest ponad wszelkie podziały. Ludzie na dole, tzw. szarzy obywatele, którzy próbują pomimo "pomocy" ze strony rządzących jakoś żyć normalnie i okiełznać te idiotyzmy oferowane przez "pierwszych, drugich itp." sekretarzy partyjnych w dawnej formule, czy obecnych: prezesów, przewodniczących, liderów itp.

     Jednak tak jak "za komuny" tak i teraz jesteśmy w starciu z "geniuszem władzy" bez szans. Przykłady "patologicznych" rozwiązań prawnych, finansowych i gospodarczych można by mnożyć bez końca, a ponieważ chciałbym ten felieton skończyć w miarę szybko skupię się tylko nad jednym "świeżym problemem" - energia / ekologia.

     Może tylko krótka dygresja, "klinicznym" przykładem próby pogodzenia ekologii z ekonomią w temacie energii cieplnej jestem ja, dzięki "paranoicznym" działaniom różnych rządów chcących zaistnieć jako ci co "coś" robią z ekologią i energią w kotłowni mam 4 rodzaje pieców, które musiałem zmieniać w zależności od zwidów kolejnych ministrów (nie bez przyczyny słowo wizje zamieniłem na zwidy), ale do tematu...

     Kolejnym przykładem robienia z ludzi "tata wariata" przez w zasadzie można mówić teraz nie rządzących, ale panujących jest "fotowoltaika". Całkiem spore grono naszych rodaków z problemami, ale jednak przekonało się do idei czerpania energii ze źródeł odnawialnych takich jak słońce. Zainwestowali sporo pieniędzy (bo wbrew pozorom nie jest to przesadnie tania sprawa) kierując się trochę ekonomią (bo to co robią "dostawcy prądu" dawniej określało się po prostu rozbojem w biały dzień), po trosze ekologią (bo jaką planetę zostawimy naszym dzieciom?) lub jakimiś innymi przesłankami, w instalacje fotowoltaiczne.

     Oczywiście ta tendencja została dostrzeżona przez wierchuszkę (też nie bez przyczyny używam takiego zwrotu) i po wnikliwych analizach wyszło im, że po paru latach ludzie powygrzebują się z kredytów, które pobrali na te instalacje i będzie im troszkę lżej w temacie "rachunki za światło". Postanowili więc: zróbmy tak, żeby im się w ogóle nie opłacało używać tej instalacji (chociaż sami namawiali to takich działań, obiecując złote góry), zmienimy zasady i dobierzemy im się do d...

Ot, filozofia i mentalność huby!

Sytuację po tym skoku na "kasę szaraczków", którzy dali się nabrać na uczciwość i mądrość panujących. Merytoryczne uwagi pokazujące pustotę i zakłamanie zaproponowanych zmian opisało Polskie Towarzystwo Fotowoltaiki w apelu do senatorów o powstrzymanie negatywnych zmian wywołanych nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii i w stanowisku Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski oraz Federacja Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP w sprawie realizacji sprawiedliwej transformacji polskiej energetyki.

Skany obu dokumentów i pisma w PDF-ie poniżej, zapraszamy do lektury: