Kpiny z demokracji - debata kandydatów na burmistrza Proszowic

(fot. migielicz.pl)

Proszowice, 23-11-2014

     Okrzyknięta nową jakością w proszowickim środowisku samorządowo - politycznym debata kandydatów na stanowisko burmistrza Proszowic, Grzegorza Cichego (KPR Razem) i Jacka Tomasika (Wspólny Samorząd [PO]),która odbędzie się w najbliższy czwartek (27 listopada) moim prywatnym - osobistym zdaniem, to jedna wieka "ściema".

     Ponieważ pomysł ten "wyszedł" od lokalnego lidera Platformy Obywatelskiej, bez wielkiego optymizmu czekałem na szczegóły. Dlaczego, bez entuzjazmu, przecież to "Everest demokracji" - DEBATA? Wiarę w to, że chodzi tutaj o ...sformalizowaną dyskusję na dany temat... odrzuciłem od razu ponieważ tego tematu nie podano. Dlaczego w naszym "grajdołku" ma chodzić o faktyczną debatę, a nie o wizerunkowe wrażenie inicjatora debaty, skoro PR - jest w naszym kraju najważniejszy!?

     Piękne "demokratyczne" słowo DEBATA, jak to ładnie wygląda na plakatach, ile newsów ukazało się w lokalnych mediach, SUPER! Ale mamy tutaj demokrację!

Niestety, ten piękny sen o sławie, stanowiskach, misji "dyskutantów" (obu) muszę przerwać na chwilę tym krótkim felietonikiem ;[.

     Przyjrzyjmy się bliżej, co kryje ten blichtr i popis sprawności marketingowej sztabowców kandydatów, w Proszowicach znany pod nazwą "czwartkowa debata" (jednak te czwartki w historii mają coś w sobie). Co można znaleźć w ustaleniach sztabów dotyczących tego zdarzenia przysłanych do Redakcji IKP (ta z kolei przesłała je do mnie z prośbą o komentarz), zobaczmy.

     Debata ma trwać 45-60 minut, moim zdaniem za krótko, ale widocznie kłopoty naszej gminy i problemy jej mieszkańców na tyle zostały wycenione. Ups, przepraszam, pomyliłem się, nie 45-60 minut, tylko po 8 minut dla każdego kandydata. 4 minuty odpowiedzi na pytania z "sali" (ocenzurowane przez sztabowców), 2 minuty na pytania od kontrkandydata i 2 minuty "indywidualnego tokowania".

     Przykre, nasze społeczeństwo przez 25 lat istnienia "prawdziwej demokracji", zasłużyło sobie na 16 minut demokracji - BRAWO, DZIĘKUJEMY PANOWIE!!! Ale tak przy okazji spytam troszkę trywialnie: jaja sobie z nas robicie?

    Zresztą, nie ma co narzekać, przez ostatnie 12 lat panowania przedstawicieli "ludowców", nie mieliśmy nawet tego. "Zawsze" uważałem, że partie polityczne to jedno z większych nieporozumień DEMOKRACJI.

Jeszcze dwie sprawy nurtują mnie w tej "ubożuchnej" debacie:
  • brak pytań od lokalnych mediów - czyżby strach przed niewygodnymi tematami?
  • magiczna 1 minuta na odpowiedź - trudności z uczeniem się dłuższych wierszyków?
     Ale i tak będę na tym przedstawieniu dwóch aktorów, ...co zobaczę, co usłyszę, to spiszę wiernie; a czego nie będę widział i nie usłyszę, to zmyślę tak pięknie, iż przy czytaniu tej relacji serca wszystkim będą rosły... ;]].

koszałek-opałek   


PS. (koszałek-opałek)
Tytuł oczywiście przerysowałem używając słowa kpiny, zamiast żarty, zresztą tak jak kandydaci nazywając te 16 minut debatą ;[.

PS. (ikp)
Poniżej ustalony przebieg debaty w formacie PDF, przysłany przez KWW KPR Razem:

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/autorskie/zrzeda/20141123debata/art.php