Proszowicka ''gołębica głupoty'' ma się dobrze

(fot. Stowarzyszenie Gniazdo ZP)

Proszowice, 5-07-2013

     NIESTETY, kolejny "wiekopomny" czyn dokonany przez naszego krajana (najprawdopodobniej naszego), zniszczenie kilka dni temu, tablic informacyjnych w Skansenie bunkrów na szlaku turystycznym "Stellung - Proszowice", zmusiło mnie to do napisania kilku słów. Zresztą nie tylko mnie to zirytowało - patrz wczorajszy Dziennik Polski.

     W tytule nawiązałem do artykułu IKP "Gołębica znowu fruwała nad Proszowicami" z 17 sierpnia zeszłego roku, warto przeczytać! (TUTAJ).

     Skutki działania "naszego geniusza" widać doskonale na zamieszczonych zdjęciach (dzięki uprzejmości Redakcji IKP, zobaczyłem je przed napisaniem artykułu), przyjrzyjmy się im dokładnie PIĘKNE, nieprawdaż? No cóż, jest to kolejny przykład działań lokalnych "animatorów kultury" - jacy animatorzy, taka kultura.

     Podkreślam w materiale "lokalność", chociaż nie ma pewności, że zrobiła to osoba z naszego regionu, ale bądźmy poważni wątpię, czy jakiś gość powiedzmy z Gdańska przyjechałby 600 km aby zniszczyć nam tablicę.

(fot. Stowarzyszenie Gniazdo ZP)
     Od paru lat, po okresie totalnej stagnacji kulturalno - społecznej, zaczęło się u nas "coś fajnego" dziać, powstały nowe stowarzyszenia takie jak np. Gniazdo, Aktywnych Nauczycieli Języków Obcych i inne, które (przepraszam za sformułowanie) "olały" politykę (a do tej pory tylko walka o stołki powodowała aktywność środowiska) i zaczęły realizować różne projekty po prostu dla "NAS". Także "stare" organizacje mocno się uaktywniły. Działający tam ludzie angażują swój wolny czas, nieraz także pieniądze abyśmy mogli po pracy, w weekendy spędzić ciekawie kilka godzin nie koniecznie przy suto zastawionym stole...

     Dzięki tym działaniom o Proszowicach i innych miejscowościach regionu można usłyszeć w różnych mediach lokalnych czy nawet ogólnopolskich. Dzięki Fan Klubowi Kamila Stocha działającemu przy Gnieździe o Proszowicach mówi się także poza granicami Polski. BRAWO!!!!

Ale cóż, znalazł się jakiś "aktywista", który uznał, że roz... (...montuje) budowany przez WIELE osób pozytywny obraz Proszowianina i wymyślił...

Czy naprawdę, nie potrafimy szanować SIEBIE i swojej pracy? - jak widać na zdjęciach mamy z tym problemy. Czy możemy spodziewać się, że będą nas szanowali ludzie z zewnątrz?

     Niestety to przykre wydarzenie z tablicami w "Skansenie bunkrów" potwierdza stare "ludowe" powiedzenie (bez urazy, nie należy tego rozumieć dosłownie): Chłop ze wsi może wyjść, ale wieś z chłopa nigdy.

Użyłem tego zwrotu, gdyż był on najdelikatniejszy z tych, które chciałem napisać - inne i tak Redakcja pewnie wycięłaby.

proszowski zrzęda   

(fot. Stowarzyszenie Gniazdo ZP)
Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/autorskie/zrzeda/20130705golebica/art.php