Spacerkiem po jędrzejowskim Ogrodzie Czasu

Jędrzejów - Rynek, wejście do muzeum i ogrodu znajdującego się na tyłach budynku muzeum
(fot. Andrzej Powidzki)

Proszowice, 29-06-2020

     Kolejna perełka Jędrzejowa, to ukryty za murowanym płotem i murem kamienic Muzeum im. Przypkowskich, tajemniczy piękny ogród, który tonie w kwiatach, ziołach i zieleni z unikatową kolekcją "słoneczników", stanowiących dużą atrakcję dla osób odwiedzających miasto. Miejsce to nosi nazwę Ogród Czasu.

     Polecam to piękne miejsce, do którego warto zajrzeć o każdej porze roku. Do ogrodu można po prostu przyjść i cieszyć się atmosferą tego miejsca. Wejść można bezpośrednio z placu Tadeusza Kościuszki - Rynku, bowiem ogród jest otwarty codziennie dla wszystkich, aż do zmroku, a wstęp jest bezpłatny i nie wiąże się z koniecznością zwiedzania muzeum.

     Ogród powstał w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku według pomysłu Tadeusza Przypkowskiego, który w tym czasie był dyrektorem muzeum. Koncepcję tą stworzył przy konsultacji z krakowskim architektem profesorem Gerardem Ciołkiem.

     Dzięki pieniądzom pozyskanym z Lokalnej Grupy Rybackiej - "Jędrzejowska Ryba" i jędrzejowskiego Starostwa Powiatowego, w 2014 roku do dawnej świetności wrócił Ogród Czasu - symbol przemijania, a jednocześnie dowód na to, że naszym rytmem życia wciąż rządzi słońce. Ogród stał się kolejną trakcją turystyczną miasta.

fragment muru ogrodzenia ogrodu z graffiti, kaskada wodna i fragment altany
(fot. Andrzej Powidzki)

     Przestrzeń tego tajemniczego, a zarazem pięknego ogrodu, składa się z trzech zasadniczych elementów, uzupełnionych pergolą i bardzo dużym "słonecznikiem" na południowej ścianie nowego budynku pawilonu wystawowego, z mottem Wincentego Kadłubka "Lepiej stracić rzeczy niż czas".

zegar słoneczny na ścianie budynku muzealnego z inskrypcją "LEVIOR EST RERVM QVAM TEMPORIS IACTVRA" ("Lepiej stracić rzeczy niż czas"), zaprojektowany przez Tadeusza Przypkowskiego (1970)
(fot. Andrzej Powidzki)

Pierwszy atrakcyjny element, który ujrzymy i usłyszymy wchodząc do Ogrodu Czasu to tak zwane schody wodne (kaskada), czyli zespół basenów z przepływającą wodą, która przepływając tworzy specjalne efekty dźwiękowe. Zespół ten został tak zaprojektowany, że obieg wody jest zamknięty.

altana i kaskada wodna, a na rabacie nad wodą bujne irysy syberyjskie (kosaćce syberyjskie) kwitną na niebiesko na przełomie maja i czerwca oraz zegar słoneczny na ścianie budynku
(fot. Andrzej Powidzki)

     Schody wodne to nie jedyna atrakcja. Najstarszym elementem ogrodu jest kryta gontem altana, powstała w 1712 roku na tyłach kamienicy w której kiedyś była apteka. W altanie znajdowała się suszarnia ziół, a w piwnicy pod nią była lodownia, gdzie przechowywano lód. Obecnie w altanie znajduje się wystawa na temat rybactwa w powiecie jędrzejowskim, a w piwnicy przepompownia wody zasilającej kaskadę.

altana, kaskada wodna, a za nią "ogródek aptekarski" i fragment ogrodzenia - muru z graffiti
(fot. Andrzej Powidzki)

Drugi, ważny a zarazem ciekawy element, zwany jest "ogródkiem aptekarskim" i znajduje się tuż za kaskadą wodną. Ogródek, otoczony jest liczącym pół wieku bukszpanowym żywopłotem, a w nim rosną znane od dawien dawna rośliny mające właściwości lecznicze - w większości są to zioła. Nasadzona jest m.in. melisa, rozmaryn, mięta, lubczyk, lawenda i wiesiołek, mają one stanowić pewnego rodzaju symbol i przypominać, że niegdyś był to teren należący do apteki.

     W ogródku, pośród roślin leczniczych wyrasta lapidarium ze "słonecznikami", jest ich jedenaście. Zegary słoneczne trafiały do Muzeum różnymi drogami i do dzisiaj nie wszystkie te drogi są znane, stąd o niektórych zegarach mało wiemy.

ogródek aptekarski z roślinami leczniczymi i zegarami słonecznymi
(fot. Andrzej Powidzki)

     Lapidarium ze "słonecznikami" zorganizowane jest w formie okręgu. Część zegarów stoi po jego obwodzie, a inne wzdłuż linii południkowej, przebiegającej przez środek okręgu. Na linii południkowej znajdują się wszystkie zegary historyczne, a na obwodzie okręgu zegary wykonane współcześnie.

     Jednym z najstarszych i najpowszechniejszych czasomierzy był zegar słoneczny, używany już w starożytności i szeroko rozpowszechniony w średniowieczu, a ich typów (rodzajów) powstało wiele.

     Dość popularne były horyzontalne (poziome) zegary słoneczne, a to za sprawą królów i ludzi zamożnych. Bowiem oni upodobali sobie ustawianie "słoneczników" w ogrodach i przypałacowych parkach, gdzie w czasie spacerów i dworskich zabaw, mogli łatwo i szybko sprawdzić aktualną godzinę, przy czym "słoneczniki" z reguły kunsztownie wykonane były ozdobą danego miejsca. Wiele z nich przetrwało do naszych czasów w niezmienionym kształcie.

zegar słoneczny horyzontalny z 1846 r.
(fot. Andrzej Powidzki)

zegar słoneczny horyzontalny z 1824 r.
(fot. Andrzej Powidzki)

     W centralnym punkcie okręgu jest niewielki głaz narzutowy, na którym w latach trzydziestych dwudziestego wieku Tadeusz Przypkowski uczył się zasad gnomoniki pod okiem swego ojca Feliksa. Powierzchnia głazu jest nieregularna, dlatego do wykonania na nim zegara Tadeusz wykorzystał wynalazek Wojciecha Jastrzębowskiego, który nosi nazwę "Kompas Polski" lub "Gnomonograf" - znajduje się obecnie w muzealnej kolekcji. Przyrząd pozwalał wykreślić metodą optycznej linii skalę podziału zegara na nierównościach.

zegar słoneczny z głazu narzutowego, wykonany przez Tadeusza Przypkowskiego w 1924 r. z herbem rodziny Radwan
(fot. Andrzej Powidzki)

odrestaurowany zegar słoneczny z 1777 r., pochodzący z Łazienek Królewskich, jeden z najcenniejszych zegarów z kolekcji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego
(fot. Andrzej Powidzki)

     Wśród okazów historycznych zobaczyć można odrestaurowany oryginał zegara słonecznego z 1777 roku, który do drugiej wojny światowej stał w Łazienkach Królewskich w Warszawie przy Białym Domku. Według dawnych przekazów miał być on najbardziej efektowny ze słonecznych czasomierzy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który cenił sobie piękne zegary i naukę astronomii. W czasie wojny okrągła płyta zegara wykonana z białego marmuru karraryjskiego została mocno uszkodzona - zegar uległ zniszczeniu. Po wojnie, za sprawą ówczesnego Rektora Uniwersytetu Warszawskiego, zniszczony zegar trafia do Państwowego Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie.

zegar analematyczny, zdjęcie z otwarcia Ogrodu Czasu po rewitalizacji dnia 25.10.2014 r.
(fot. Ewa Pociejowska-Gawęda, Radio Kielce - źródło Muzeum im. Przypkowskich - facebook)

     Najpopularniejszą odmianą zegara słonecznego jest zegar analematyczny, różniący się od klasycznego zegara słonecznego tym, że zamiast linii godzinowych ma narysowane wydłużone ósemki, oznaczone znakami miesięcy na obwodzie, taki piękny zegar możemy odszukać w jędrzejowskim lapidarium wśród "słoneczników".

współczesne zegary słoneczne rozmieszczone na okręgu, w głębi widoczna pergola
(fot. Andrzej Powidzki)

     Zegary współczesne rozmieszczone na okręgu charakteryzują się tym, że każdy z nich jest innego typu i ilustruje inne metody wskazywania godzin.

zegar kulowy z ruchomym gnomonem, który dla odczytu czasu należy przekręcać w kierunku słońca
(fot. Andrzej Powidzki)

zegary wysokościowe (długość cienia zależy od położenia Słońca nad horyzontem, stąd nazwa wysokościowy): zegar pierścieniowy i zegar słupkowy tzw. pasterski
(fot. Andrzej Powidzki)

na pierwszym planie zegar biegunowy lub inaczej polarny - rzadki w Polsce typ słonecznika, za nim klasyczny zegar równikowy wykonany z dwóch półokręgów i umocowanego między nimi pręta rzucającego cień na skalę godzin
(fot. Andrzej Powidzki)

zegar wielokrotny o ośmiu tarczach wykonanych osobno dla okresów wiosennego-letniego i jesienno-zimowego, są to dwa sześciany stojące na sobie, od góry zwieńczone kulą - dziewiątym zegarem
(fot. Andrzej Powidzki)

     Poniżej prezentuję jeszcze jeden ciekawy, a zarazem tajemniczy zegar znajdujący się w jędrzejowskim Ogrodzie Czasu - zegar słoneczny pionowy (wertykalny) z 1808 roku, który zapewne był przeznaczony do publicznego użytku, wskazuje na to jego budowa (oryginalny gzyms na górnej krawędzi tarczy zegara).

zegar słoneczny pionowy (wertykalny) z 1808 r.
(fot. Andrzej Powidzki)

     Zegar nie pochodzi z Jędrzejowa, jego pochodzenia nie znamy. Prawdopodobnie pochodzi z jakiegoś budynku z Warszawy lub jej okolicy, wskazuje na to cecha charakterystyczna dla tego typu zegarów, a mianowicie przypisana szerokość geograficzna, dla której został zaprojektowany i wykonany - mówi Rafał Zaczkowski, zastępca dyrektora muzeum ds. naukowo-technicznych, z którym rozmawiałem telefonicznie.

     Pionowe zegary słoneczne (wertykalne) od początku swego istnienia przeznaczone były do publicznego użytku, najczęściej znaleźć je można było na kościołach, wieżach zegarowych lub ratuszach miast, a także na prywatnych kamienicach. Dokładność wskazań zegarów pionowych często pozostawiała wiele do życzenia, natomiast cechowała ich wielka przewaga nad zegarem poziomym (horyzontalnym), ze względu na dostępność i widoczność nawet z daleka, gdyż z reguły miały duży rozmiar tarczy. Stąd też ich popularne zastosowanie w miejscach publicznych.

Trzecim elementem zamykającym cały obiekt jest otaczający mur, w którego wnękach (niszach) są dekoracje - obrazy graffiti przedstawiające dwanaście znaków zodiaku, pięć symboli żywiołów i planet oraz nowa pergola ze sceną. Tutaj odbywają się koncerty, imprezy plenerowe oraz lekcje muzealne dla dzieci i młodzieży.

opracowanie: Andrzej Powidzki   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. muzeum.jedrzejow.pl

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/autorskie/zachwycic/20200629jedrzejow_ogrod/art.php