Bagno zachwyca i "wciąga"...

motto salwatorianów
(fot. Andrzej Powidzki)

Proszowice, 15-10-2019

     Bagno zachwyca i przyciąga ludzi, bowiem tam znajduje się jedno najpiękniejszych miejsc na Dolnym Śląsku. Wieś Bagno położona jest 35 km na północny zachód od centrum Wrocławia i 2 km na zachód od trasy z Obornik Śląskich do Żmigrodu. Tutaj w wyjątkowej scenerii, w starym i nowym zamku, umieszczono serce zgromadzenia salwatorianów - Wyższe Seminarium Duchowne Salwatorianów - w którym młodzi ludzie dojrzewają do kapłaństwa i przygotowują się do życia zakonnego.

     Dzisiaj pałac barokowy "Stary zamek" i neobarokowe jego skrzydło "Nowy zamek", jak również okalający obiekty park zabytkowy są dużą atrakcją także dla turystów, w każdą niedzielę przybywają tutaj ludzie nie tylko z Dolnego Śląska. Tutaj można odpocząć na terenie zabytkowego założenia pałacowo - parkowego, a także zwiedzić wnętrze starego i nowego zamku.

stary zamek - widok od strony południowej parku
(fot. Andrzej Powidzki)

     Wspólnota zakonna w Bagnie jest obecnie największą wspólnotą salwatoriańską w Polsce i obejmuje następujące etapy formacji podstawowej: nowicjat, klerykat i juniorat braci. Oprócz młodzieży zakonnej do wspólnoty przynależą również formatorzy: kapłani i bracia salwatorianie. We wspólnocie Bagieńskiej posługują także siostry salwatorianki, ze znaną w całej Polsce siostrą Anielą Garecką, prowadzącą kuchnię w tutejszym seminarium od ponad 30 lat.

Historia zamku w Bagnie

     Rezydencja śląskich rodów szlacheckich w Bagnie powstała na początku XVIII stulecia, jak podają przekazy na korzeniach XIII-wiecznej warowni księcia Konrada II, słynącej z niemoralnego prowadzenia się jej mieszkańców i zniszczonej podczas wojny trzydziestoletniej (konflikt o przywództwo w Cesarstwie, trwający od 23.05.1618 r. do 24.10.1648 r. pomiędzy protestanckimi państwami Świętego Cesarstwa Rzymskiego a katolicką dynastią Habsburgów).

     Początki obecnego założenia pałacowo - parkowego w Bagnie wiążą się z rodem Schreibersdorfów, kiedy ta miejscowość znajdowała się w ich rękach, a jego dalsza rozbudowa była związana z kolejnymi małżeństwami.

stary zamek - kartusz z herbami rodzin von Wentzky i von Seherr-Thoss nad dawnym głównym wejściem od strony parku
(fot. Andrzej Powidzki)

     Wnuczka jednego z nich, Joanna Fryderyka von Wentzky w 1734 roku pojęła za męża hrabiego Henryka Leopolda von Seherr-Thoss. Komunikuje o tym kartusz z herbami i inicjałami nowożeńców, znajdujący się nad dawnym wejściem głównym, które wówczas było od strony parku. Zapewne dotychczasowy budynek dworu wydawał się młodym małżonkom zbyt mało okazały i niewygodny, więc z pomocą finansową ojca Joanny (Fryderyka von Wentzky) postanowiono go rozbudować. Budynek uzyskał nowy wygląd w latach 1722 - 1734. Choć bardziej okazały niż poprzedni, po przebudowie pozostał nadal budowlą dość skromną i pod wieloma względami tradycyjną z nowoczesną dekoracją. Po śmierci Joanny jej mąż, hrabia von Seherr-Thoss, sprzedał w 1756 roku majątek Janowi Rudolfowi von Seidlitz. Następnie majątek drogą sprzedaży zmieniał jeszcze kilkakrotnie właścicieli, za coraz niższą ceną.

     Wreszcie w 1905 roku Bagno wraz z Mikorzycami kupił od Edwarda Büssinga kupca i senatora z Bremy, rotmistrz kawalerii Jerzy Kissling właściciel dobrze prosperującej od 75. lat firmy "Konrad Kissling" z Wrocławia, zajmującej się handlem i wyszynkiem piwa. Rok później nabył jeszcze sąsiednie dobra rycerskie - Osolin i Brzeźno, gdzie znajdowała się gorzelnia o dużej wydajności. Nie chodziło mu jednak o względy gospodarcze. Te dobra rycerskie o długiej tradycji z rezydencją, miały rodzinie Kisslingów posłużyć jako niezbędny szczebel do osiągnięcia upragnionego celu, jakim było uzyskanie tytułu szlacheckiego.

     W latach 1909 - 1910 Jerzy Kissling całkowicie odnowił budynek dworu i artystycznie wyposażył wnętrza. Starano się przy tym, aby zachować cechy starej siedziby szlacheckiej, nadając jej jedynie charakter bardziej reprezentacyjny. Dwór nazywany później "Stary zamek" przekształcony został w rodzaj pałacyku myśliwskiego. Myślistwo było pasją Jerzego Kisslinga.

     Należy jednak przypuszczać, że za tymi praktycznymi względami kryło się uzyskanie od cesarza tytułu i herbu szlacheckiego. Świadczy o tym przygotowany nad nowym głównym wejściem kartusz na herb rodowy, który do dzisiaj jest bez herbu.

stary zamek - widok od strony dziedzińca, nad nowym wejściem pusty kartusz
(fot. Andrzej Powidzki)

     W 1911 roku, po ukończeniu przebudowy barokowego starego zamku, rozpoczęto budowę skrzydła neobarokowego nowego pałacu ("Nowy zamek"). W 1914 roku pałac był gotowy i rodzina Kisslingów opuściła wille "Kleinburg" we Wrocławiu, przenosząc się ostatecznie do przyszłej rezydencji wiejskiej. Droga do upragnionego tytułu szlacheckiego wydawała się otwarta. Jednak do wizyty cesarza ani nobilitacji nigdy nie doszło.

nowy zamek - widok od strony ogrodu geometrycznego (wschodniej)
(fot. Andrzej Powidzki)

     Bagno nie przyniosło szczęścia Kisslingom, mimo tylu włożonych sił i środków w realizację ambitnego celu jakim miało być otrzymanie szlachectwa. Choroba Jerzego Kisslinga, śmierć jego syna Günthera na froncie, upadek cesarstwa i nadzwyczaj niekorzystna sytuacja ekonomiczna po przegranej przez Niemców pierwszej wojnie światowej, przeszkodziły w zrealizowaniu tych planów. Jerzy Konrad Kissling - syn Jerzego Kisslinga, który objął majątek jeszcze za życia ojca w 1919 roku, nie zdołał go uratować.

     W 1920 roku doszło do częściowej parcelacji gruntów. W 1924 roku sprzedano Osolin, w 1927 roku przekazano majątek Bagno Śląskiemu Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu, który wystawił majątek na sprzedaż. Kisslingowie zachowali jedynie grodzisko z XII wieku "Burg". Miejsce to oddalone około 1 km od wioski dla Kisslingów stało się rodzinnym grobowcem. Tam pochowano w 1915 roku Günthera Kisslinga, a w 1922 roku Jerzego Kisslinga - ojca Günthera.

stare grodzisko - krzyż z 1920 roku ufundowany przez Jerzego Kisslinga dla upamiętnienia syna Günthera poległego na froncie wschodnim
(fot. Andrzej Powidzki)

     Obecnie na terenie byłego grodziska na niewielkim wzniesieniu otoczonym fosą i wałem znajduje się wysoki krzyż wykonany z piaskowca, który został w 1920 roku ufundowany przez Jerzego Kisslinga dla upamiętnia syna Günthera. W centrum krzyża, w ozdobnym otoku umieszczono inskrypcję w języku niemieckim, która po przetłumaczeniu brzmi: WSZYSTKO OD BOGA POCHODZI, SZCZĘŚCIE I NIESZCZĘŚCIE, ŻYCIE I ŚMIERĆ. Obok krzyża położona jest kamienna płyta z inskrypcją poświęconą pamięci Günthera Kisslinga, który zginął na froncie wojennym w Rosji 25.09.1915 roku.

     W dniu 16 lipca 1930 roku salwatorianie Prowincji Niemieckiej stali się właścicielami obiektu w Bagnie (wówczas noszącego nazwę Heinzendorf), który kupili za sumę rewelacyjnie niską 110 000 marek (Jerzy Kissling w 1905 roku zapłacił za Bagno wraz z Mikorzycami 1 505 000 marek). W skład nowo zakupionego obiektu wchodziły: dwa zamki z zabudowaniami gospodarczymi, mieszkanie służbowe, dom w ogrodzie, park (20. morgów), ogród warzywny (10. morgów) oraz pole orne (30. morgów). W następnych latach trwały prace adaptacyjne zakupionej posiadłości, którą przeznaczono na dom reformacyjny. W domu zakonnym w Bagnie od 11 września 1930 roku mieścił się międzynarodowy nowicjat dla kandydatów z krajów niemieckojęzycznych. Również w latach 1930 - 1934 oraz kilka miesięcy w 1940 roku w domu zakonnym istniało Studium Filozoficzne dla kleryków salwatoriańskich.

     W czasie II wojny światowej naziści niemieccy zorganizowali w budynkach domu zakonnego obóz przejściowy dla Niemców (volksdeutschów) z Jugosławii i okolic Łodzi, przesiedlanych na inne tereny, a zakonnicy musieli zamieszkać w domu administratora (dzisiejszy budynek nowicjatu). Tragicznym momentem dla domu zakonnego w Bagnie był 22 stycznia 1945 roku kiedy niemieccy zakonnicy na rozkaz niemieckich władz musieli się ewakuować przed zbliżającymi się wojskami radzieckimi.

nowy zamek - obraz przedstawia brata Feliksa Siernego
(fot. Andrzej Powidzki)

     Na miejscu pozostał tylko brat Feliks Sierny z Prowincji Polskiej. Dzięki bohaterskiej postawie brata Feliksa Siernego obiekt ten ocalał od dewastacji i został przekazany Polskiej Prowincji Salwatorianów.

[...] Miejscowi mieszkańcy opowiadają o zdarzeniu jakie miało miejsce, gdy żołnierze radzieccy stacjonowali w obiekcie klasztornym. Ojciec Feliks Sierny, widząc jak pijany żołnierz radziecki wynosi wyposażenie klasztorne na dziedziniec do spalenia, zawiadomił natychmiast dowódcę sprawującego nadzór nad żołnierzami stacjonującymi w obiekcie. Oficer rosyjski, który natychmiast przybył do pałacu i zobaczył co się dzieje, bez pardonu zastrzeli żołnierza gromadzącego dobra klasztorne na dziedzińcu [...].

     W związku z nową sytuacją geopolityczną po zakończeniu II wojny światowej obiekt klasztorny w Bagnie znalazł się w granicach Polski. Wówczas, decyzją przełożonego Polskiej Prowincji Salwatorianów, zatwierdzoną przez przełożonego generalnego w Rzymie, przeniesiono nowicjat z Krakowa (gdzie istniał od 15 sierpnia 1923 roku) do Bagna. W dniu 7 września 1946 roku, 15.nowicjuszy rozpoczęło pierwszy rok formacji podstawowej w Bagnie. W dniu 4 października 1953 roku oficjalnie zostało otwarte Wyższe Seminarium Duchowne Salwatorianów w Bagnie, którego bazą stały się obiekty zakupione w 1930 roku.

Architektura kompleksu klasztornego w Bagnie

     Kompleks klasztorny w Bagnie składa się z dwóch obiektów pałacowych (zwanych "Stary zamek" i "Nowy zamek") połączonych ze sobą wieżą zbudowaną wraz z nowym zamkiem. Ponadto w kompleksie znajduje się stróżówka z zespołem bramowym (z 1913 r.), dawna powozowni (garaż) z bramą na wzór łuku triumfalnego (z 1913 r.), dziewiętnastowieczny ceglany budynek obecnego nowicjatu, tzw. domu ogrodnika (z 1910 r.) i współczesny czterokondygnacyjny budynku w którym mieszkają obecnie klerycy i bracia junioranci oraz zabudowania gospodarcze. W przyklasztornym parku znajdują się także elementy małej architektury takie jak: zabytkowa altana żeliwna (z 1905 r.), placyk z upamiętniającym obeliskiem, grota Matki Bożej z Lourdes ( z 1932 r.), drewniana kapliczka Matki Bożej "Diaspory" (z 1934 r.), pomnik o. Franciszka Jordana oraz Droga Krzyżowa - ze stacjami oznaczonymi głazami (z 2011 r.).

Stary zamek

stary zamek - widok od strony parku (południowej)
(fot. Andrzej Powidzki)

     Najbardziej reprezentacyjna część kompleksu to tzw. "Stary zamek", którego budowę ukończono w 1734 roku, a w latach 1909 - 1911 został całkowicie odnowiony i przekształcony w rodzaj pałacyku myśliwskiego.

stary zamek - hol, "Sala myśliwska"
(fot. Andrzej Powidzki)

     Pośrodku budynku w miejscu dawnej sieni, do której prowadziło wówczas główne wejście od strony parku, jest obszerny dwukondygnacyjny hol. Obecnie wejście do niego prowadzi poprzez nową sień z głównego wejścia usytuowanego od strony reprezentacyjnego dziedzińca.

stary zamek - "Sala myśliwska" z widocznym wejściem do zbrojowni i narożny kominek
(fot. Andrzej Powidzki)

     Z holu jest dostęp do niewielkiego pomieszczenia na parterze ze sklepieniem kolebkowo-krzyżowym, pamiętające początki starego dworu. Pomieszczenie wykorzystywano jako zbrojownię do przechowywania broni myśliwskiej. Na piętro i galerię prowadzą pięknie rzeźbione drewniane schody. Wówczas na piętrze była sypialnia i pokoje gościnne, obecnie jest studio nagrań i sala wykładowa.

stary zamek - "Sala myśliwska", ozdobne schody prowadzące na piętro
(fot. Andrzej Powidzki)

     Hol pokryty jest ciemną brązową boazerią, ze schodami ozdobionymi rzeźbą i wielkim kamiennym kominkiem w narożniku. Hol, wówczas był głównym miejscem spotkań myśliwych przed i po polowaniu, stąd nazywano go "Salą myśliwską" zwłaszcza, że tematykę leśną i zwierzęcą mają wszystkie płaskorzeźby, zdobiące schody, portale i kominek, a w tamtych czasach zapewne na ścianach wisiały także trofea łowieckie. Obecnie to miejsce nazywane jest przez mieszkających tam salwatorianów "Salą dębową" i odbywają się w niej ważne uroczystości i wydarzenia związane z działalnością seminarium m.in.: inauguracje roku akademickiego, konferencje, wspólne śpiewanie kolęd i inne.

     Hol za schodami, został połączony arkadowym prześwitem z mniejszym gabinetem, wyposażonym również w kominek o prostszych modernistycznych kształtach, co sugeruje, że powstał nieco później. Dębowa boazeria, symbole i akcesoria łowieckie wskazują, że miał również służyć myśliwym, może jako męski salon do gry w karty i palarnia.

stary zamek - salon dla pań i sala biesiadna dla myśliwych
(fot. Andrzej Powidzki)

     Przechodziło się przez niego do większego pokoju, z kominkiem nad którym umieszczono duże lustro. W pokoju panował zupełnie inny nastrój, wywoływał go utrzymany w tonach pastelowych, delikatny wystrój. Był to zapewne salon dla pań. Wskazuje na to też kominek, który jest jedynym w zamku nie mający otwartego paleniska - posiada piecyk. Pewnie podyktowane to było bezpieczeństwem kobiet, których obszerne suknie łatwo mogły ulec zapaleniu. Pokój jest połączony drzwiami z wielką jadalnią (obecnym refektarzem).

stary zamek - refektarz, dawniej wielka jadalnia
(fot. Andrzej Powidzki)

     W wielkiej jadalni (refektarzu) zwraca uwagę dębowa boazeria i belkowy strop podtrzymywany przez wsporniki, z heraldycznymi godłami składającymi się na herb Wrocławia. Jest tam też kominek z pierwszej połowy XVIII wieku. Dążąc do jaśniejszego oświetlenia sali i powiązania jej z parkiem, zdecydowano się tutaj przebić ścianę wschodnią szerokim prześwitem i zastąpić dużą oszkloną wybudową. W ten sposób wschodnia część jadalni została przekształcona w rodzaj werandy - belwederu, z którego jest piękny widok na park oraz można do niego wyjść przez drzwi prowadzące na taras.

stary zamek - refektarz, dawniej wielka jadalnia z werandą i wyjściem do parku
(fot. Andrzej Powidzki)

     Pomieszczenie dla służby zlokalizowano na poddaszu po stronie północnej, łącząc je służbowymi schodami z piwnicami przeznaczonymi do celów gospodarczych. W związku z tym dach ozdobiono lukarnami. Już wtedy zmierzano do ukształtowania po stronie północnej, nad ozdobnym stawem, czegoś w rodzaju reprezentacyjnego dziedzińca, który mamy dzisiaj. Dlatego charakter reprezentacyjny postanowiono nadać wejściu do budynku starego zamku od strony północnej, gdzie nad głównym wejściem oczekiwał kartusz na herb rodowy, który miał być widocznym znakiem nobilitacji. Kartusz do dzisiaj jest bez herbu.

Nowy zamek

nowy zamek - widok od strony parku (południowej)
(fot. Andrzej Powidzki)

      Realizację budowy nowego pałacu rozpoczęto w 1911 roku, zaraz po ukończeniu przebudowy starego zamku. Nowy budynek wyróżnia się przede wszystkim umiejętnym nawiązaniem do otoczenia, a w szczególności starego zamku i parku. "Nowy zamek" (nazywany również pałacem) jest budowlą w stylu neobarokowym, z wysokim czarnym ceramicznym dachem i pseudowieżyczkami, a także ryzalitem, który stanowi dziś przedłużenie klasztornego refektarza. Nad wszystkim dominuje jednak pionowy akcent wieży, łączącej przegubowo nowy zamek ze starym zamkiem. Wybudowano ją na planie koła, zaś w górnej swej części jest oktogonalna (ośmiokątna). Zbudowana została wraz z nowym zamkiem w latach 1911 - 1914.

     Sale reprezentacyjne do spotkań towarzyskich i zebrań rodzinnych usytuowano na parterze. Na piętrze znalazły się pokoje mieszkalne, sypialnie i łazienki o charakterze bardziej prywatnym. Podobnie jak w starym zamku piwnice przeznaczone były do celów gospodarczych, a poddasze na mieszkania dla służby.

nowy zamek - główne wejście do pałacu z dziedzińca reprezentacyjnego, nad wejściem portal z mottem
(fot. Andrzej Powidzki)

     W portalu nad głównym wejściem do nowego zamku (pałacu) uwieczniona została w kamieniu stara dewiza rzymskiego prawa regulująca życie społeczne. Jest ona wpisana po łacinie VERITATE ET JUSTITIA, co oznacza "prawdą i sprawiedliwością". W ten sposób właściciele pragnęli podkreślić, że ich zawołaniem rodowym będzie "prawda i sprawiedliwość". Ponadto, treść motta umieszczonego nad głównym wejściem do nowego pałacu została wyrażona przez personifikacje i symbole w witrażu (prawda - Veritas z pochodnią i wieńcem laurowym oraz sprawiedliwość - Justitia z wagą) zdobiącym paradne "schody cesarskie", prowadzące z holu głównego na piętro, ozdobione dwoma kolumnami z marmuru karraryjskiego.

nowy zamek - "schody cesarskie" prowadzące na piętro
(fot. Andrzej Powidzki)

     Bezpośrednio nad stawem wzniesiono dwa niewielkie pawilony mieszczące stróżówkę i obecnie garaż. Pierwszy z nich połączony został murem i bramą z furtą z narożnikiem nowego pałacu, a drugi za pośrednictwem bramy na wzór łuku triumfalnego ze starym zamkiem. W ten sposób ukształtował się reprezentacyjny dziedziniec.

dziedziniec ze stróżówką
(fot. Andrzej Powidzki)

Założenie pałacowo - parkowe w użytkowaniu salwatorianów

     Jaka wynika z różnych zapisów, pierwsi salwatorianie, którzy przybyli do Bagna, zdawali sobie sprawę z konfliktu, jaki wynikał z zasadniczej zmiany sposobu użytkowania nowo pozyskanego obiektu.

     Z jednej strony podkreślali wyjątkowo niską cenę, za którą udało się im kupić budynki tak pojemne i świetnie wyposażone, do których można było się od razu wprowadzić, z drugiej strony dostrzegano rozrzutność przestrzenną i nadmierne bogactwo reprezentacyjnych wnętrz. Obawiali się, że bogactwo pałacu będzie rodzić pokusę do podwyższania standardów potrzeb i wywoływać niechęć mieszkańców wioski. Były opinie negatywne i pozytywne. W sumie przeważyły zdecydowanie opinie pozytywne. Widziano bowiem w udanym zakupie zrządzenie Bożej Opatrzności. Zwracano uwagę na to, że decyzja o kupnie zapadła w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

     W ramach prac adaptacyjnych, które trwały aż do wybuchu drugiej wojny światowej, ograniczono się do zmian niezbędnych, aby rezydencję ziemiańską przekształcić w uczelnie zakonną. Poza drobniejszymi przebudowaniami w starym zamku, który przeznaczono na nowicjat, między innymi zamiast starych pieców zainstalowano centralne ogrzewanie.
wieża - łącznik zamków, wnętrze z wejściem do kaplicy
(fot. Andrzej Powidzki)

     Jednak najważniejsza zmiana została dokonana już na samym początku pobytu salwatorian w Bagnie, było to przekształcenie sali balowej w kaplicę. Miejsce dla orkiestry przerobiono na prezbiterium, ustawiając tam marmurowy ołtarz, przy czym wykorzystano nastawę kominka znajdującego się w holu. W oknach prezbiterium znalazły się dwa witraże z wizerunkami świętych Piotra i Pawła. Ważne miejsce w kaplicy zajmował duży krucyfiks.

stary zamek - kaplica, dawniej sala balowa
(fot. Andrzej Powidzki)

     Również park bagieński, starano się przekształcić i nadać mu nowa wymowę, skierowaną przede wszystkim na kult Najświętszej Marii Panny. Wzniesiono w 1932 roku z kamieni narzutowych grotę Matki Bożej z Lourdes. Później ustawiono przed nią jeszcze figurę św. Bernadety Soubirous, która została zniszczona w 1945 roku.
park, grota Matki Bożej z Lourdes
(fot. Andrzej Powidzki)

    W 1934 roku zbudowano kaplicę Matki Bożej - Diaspory. Diaspora była niewątpliwie reakcją na potrzeby katolickich mieszkańców wioski, żyjących na tych terenach wśród większości protestanckiej nie uznających kultu Matki Bożej. Altanę parkową z elementów żelaznych przemianowano na "Szałas filozofów" - obecna nazwa "Altana filozofów".

     W parku postawiono obelisk dla upamiętnienia pierwszych założycieli zgromadzenia o. Franciszka Jordana - założyciela zgromadzeń zakonnych salwatorianów i salwatorianek, o. Bonawentura Lüthena - pierwszego członka zgromadzenia, o. Tomasza Weiganga - pierwszego kapłana oraz o. Ottona Hopfenmüllera - pierwszego misjonarza. Na cokole, oprócz ich nazwisk, znalazły się ich wizerunki oraz łacińskie nazwy ślubów, do których przestrzegania zobowiązują się zakonnicy: castitas (czystość), paupertas (ubóstwo), oboedientia (posłuszeństwo), apostolatus (duszpasterstwo - głoszenie Ewangelii).

park, obelisku upamiętniający pierwszych członków zgromadzenia
(fot. Andrzej Powidzki)

     Szczyt obelisku zwieńczony jest kutym z prętów żelaznych krzyżem, w centrum którego umieszczona jest metaloplastyka - płaskorzeźba Jezusa Chrystusa z okalającym go dogmatycznym mottem w języku łacińskim: "SALVATOR IESVS CHRISTVS DEI FILIVS". Obecnie, na ścianach prostopadłościanu znajdują się tylko płaskorzeźby twarzy z nazwiskami o. Franciszka Jordana i o. Bonawentura Lüthena oraz cztery łacińskie nazwy ślubów.
park, jedna ze stacji Kalwarii Bagieńskiej
(fot. Andrzej Powidzki)

     Dnia 18 marca 2011 roku w klimacie wielkopostnego piątku, w czasie plenerowego nabożeństwa pasyjnego poświęcono stacje nowo powstałej Drogi Krzyżowej, ulokowanej w parku przylegającym do kompleksu pałacowego. O orginalności Plenerowej Kalwarii Bagieńskiej stanowią głazy naznaczone krzyżem i towarzyszące każdemu z nich symboliczne drzewko lub krzew, których nazwy i właściwości wspomagają medytację przy poszczególnych stacjach.

***

     Trzeba jednak podkreślić, że chociaż kompleks pałacowy w Bagnie radykalnie zmienił swoją funkcję, przekształcając się z luksusowej rezydencji bogatej i ambitnej rodziny mieszczańskiej w dom zakonny, kształtujący przyszłych kapłanów w duchu poświęcenia i ubóstwa, nowi użytkownicy odnieśli się z dużym pietyzmem do tego co zastali. Bowiem była to bardzo staranna adaptacja.

     W wyniku drugiej wojny światowej i zmian ustrojowych, które po niej nastąpiły, na Dolnym Śląsku uległo zniszczeniu wiele zabytków, zwłaszcza architektury dworskiej. To, co znalazło się w rękach kościoła ocalało. Były to jednak głównie obiekty sakralne. W Bagnie udało się uchronić przed zniszczeniem ważny fragment kultury ziemiańskiej i mieszczańskiej dawnych mieszkańców Dolnego Śląska.

opracowanie: Andrzej Powidzki   


jeszcze kilka zdjęć z Bagna w galerii:

fot. Andrzej Powidzki
zdjęcia 2019   publikacja: 15-10-2019


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Jan Wrabec; Metafory i metamorfozy architektury siedziby Salwatorianów w Bagnie; Studia Salvatoriana Polonica 2/2008, s.157 -171
  2. Rejestr zabytków nieruchomych woj. Dolnośląskiego; Narodowy Instytut Dziedzictwa, s. 176.

  3. pl.wikipedia.org
  4. wsd.salwatorianie.eu
  5. bagno.sds.pl
  6. polskaniezwykla.pl

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/autorskie/zachwycic/20191015bagno/art.php