Nowe "zdobycze" Wojtka - zdjęcia Proszowic z września 1939
Proszowice, 14-09-2020
W ostatnich miesiącach udało mi się dołączyć do mojej kolekcji kolejne zdjęcia wykonane w Proszowicach przez niemieckich żołnierzy w dniu 7 września 1939 roku.
|
fot. 1 - opis poniżej (fot. zbiory Wojciecha Nowińskiego) |
fot. 1 - Przez Rynek przejeżdżają czołgi z 31. Panzer Regiment. Kilka godzin wcześniej walczyły one z polskimi oddziałami w okolicach cmentarza. To właśnie udział broni pancernej przesądził o niemieckim zwycięstwie w tej potyczce - polscy piechurzy czy nawet broń maszynowa w walce z nimi nie miały żadnych szans.
|
fot. 2 - opis poniżej (fot. zbiory Wojciecha Nowińskiego) |
fot. 2 - Zniszczenia w mieście były ogromne, spłonęło wiele budynków mieszkalnych i zabudowań gospodarczych. Co ciekawe wszystkie te zniszczenia były efektem działań żołnierzy niemieckich już po bitwie, która toczona była w głównej mierze na przedmieściach, w okolicy cmentarza. Po zakończeniu walk niemieccy żołnierze sprawdzali poszczególne domostwa poszukując ukrywających się polskich żołnierzy i dobijając znalezionych rannych.
Do niektórych zabudowań Niemcy wrzucali granaty, które rozsadzały budynki murowane i zapałały drewniane. Ze szczególnym okrucieństwem traktowane były domostwa należące do Żydów. Oczywiście nie wszystkie budynki zostały zniszczone - na zdjęciu widzimy nienaruszony dom należący do rodziny Wciślińskich. Czy to właśnie członkowie tej rodziny siedzą na krzesełkach przed budynkiem?
|
fot. 3 - opis poniżej (fot. zbiory Wojciecha Nowińskiego) |
fot. 3 - Kościół i dzwonnica były również budynkami, które oparły się niszczycielskim zapędom najeźdźców. Być może po prostu nie starczyło im odwagi, aby zniszczyć świątynię, a być może zadziałały tutaj inne, nadprzyrodzone siły? Jak zanotował ksiądz proboszcz Stanisław Bomba w kronice parafialnej, zniszczenia w kościele nie były duże: w świątynię uderzyło w sumie osiem pocisków, które wybiły witraż nad drzwiami głównymi i uszkodziły w kilku miejscach fronton.
Jeden z pocisków przebił główne drzwi i przeszył organy, ale na szczęście nie uszkodził ich. Inny pocisk przebił dach i sufit w bocznej nawie południowej. Odłamki tych pocisków, które wpadły do kościoła uszkodziły ławki stojące po stronie Ewangelii, ambonę, filarek ołtarza Matki Boskiej, a kilka mniejszych odłamków trafiło w złoconą nastawę tabernakulum w wielkim ołtarzu i w znajdujący się w nim obraz.
Na pierwszym planie załoga niemieckiego motocykla z jednej z jednostek Luftwaffe, o czym świadczą oznaczenia na hełmach żołnierzy.
|
fot. 4 - opis poniżej (fot. zbiory Wojciecha Nowińskiego) |
|
fot. 5 - opis poniżej (fot. zbiory Wojciecha Nowińskiego) |
fot. 4, 5 - Ostatnie dwa zdjęcia to widok na lewą część zachodniej pierzei Rynku. Znajdowały się tam drewniano-murowane zabudowania, zniszczone przez Niemców i już nigdy nie odbudowane. Po wojnie, na początku lat 60, powstały w tym miejscu bloki mieszkalne z lokalami handlowymi.
opracowanie: Wojciech Nowiński
|