Okiem Tubylca - styczeń 1991

(fot. Gazeta Lokalna)

Proszowice, 25-01-2016 [19-01-1991 (nr 8)]

     Zgodnie z nowym porządkiem gminy stały, się samorządne, samodzielnie troszcząc się o swój byt. Gminy, zwłaszcza te pozbawione przemysłu mają się w tej sytuacji nie najlepiej, muszą otrzymać wsparcie. Do tych gmin zalicza się gmina proszowicka.

     Przydzielono więc, czy też przydzielić obiecano w 1991 roku subwencję wysokości której by nie obrazić "ofiarodawców" lepiej nie wymieniać.

     Wielkość dotacji, czy też po nowemu subwencji jest potwierdzeniem utrwalonego od wielu lat sposobu traktowania naszego regionu - najurodzajniejszych ziem w kraju. W zamian twarde i pracowite ręce chłopskie obciążone obowiązkowymi dostawami, sprzedażą wiązaną, horrendalnymi cenami środków produkcji oraz innymi formami pozyskiwania taniej żywności, wreszcie podatkami - w dużym stopniu podbudowały budżet województwa i kraju. Środki, które "wypompowano" z naszego regionu pozwoliły wybudować nie jeden zakład produkcyjny, pomogły zrealizować nie jeden cel społeczny.

Dlatego, gdy gmina Proszowice otrzymuje "jałmużnę" konieczne jest jasne postawienie sprawy:

Latami zaniedbywana, niedoinwestowana gmina potrzebuje pieniędzy i to sporych kwot, które należy zainwestować w rolnictwo oraz przetwórstwo.

Twierdzenie, że obecnie musimy poradzić sobie sami jest po prostu hipokryzją.

Edward Wypych   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/autorskie/tubylec/20160125subwencje/art.php