Rola pszczół w naszym życiu i w rolnictwie

 (fot. birdwatching.pl)

Proszowice, 17-02-2013

     W społeczeństwie naszym wiadomości o pszczole miodnej są dość powierzchowne. Najczęściej ograniczają się do tego, że pszczoły wytwarzają miód i bardzo boleśnie żądlą przy obronie swojego gniazda. Mało kto orientuje się "że pszczołom należy zawdzięczać produkcję wielu gatunków owoców i nasion, i że właśnie poprzez funkcję zapylania kwiatów. wartość ich w gospodarce narodowej jest 20 krotnie większa, od wartości wyprodukowanego miodu i wosku, a w niektórych krajach nawet 100- krotnie"! Cytat prof. dr Leona Burnusa jednoznacznie określa miejsce pszczoły w naszym rolnictwie.

    Dane, które podaję zostały przedstawione na wykładach kursu na mistrza w zawodzie pszczelarz. Wskazują one że głównym zapylaczem i to o bardzo wysokim udziale procentowym, bo mieszczący się w granicach 80-99.6%jest pszczoła miodna. Tysiące ton ziarna gryki, pestek słonecznika, dyni, owoców w sadach ludzie otrzymują tylko dzięki temu, że pszczoły pracują na polach, sadach, ogrodach podczas kwitnienia tych roślin. Nie bez przyczyny pszczoły często noszą miano niezawodnych pomocników rolnika!!!

     Przeważnie, jest to pomocnictwo bez wzajemności, szczególnie widać to w czasie oprysków. Nagminnie zdarza się, że rolnicy kropią swoje uprawy w czasie kiedy najwięcej pszczół jest w polu tzn. w południe.

     Podam tu przykład jednego rolnika. Kiedy zwróciłem mu uwagę, że w południe stosuje oprysk na ziemniaki, to odpowiedział mi, "...przecież wtedy gadzina najbardziej wychodzi na wierzch...". Jego sposób rozumowania przetrwał wiele lat, a wszystkie szkolenia w tym temacie kwituje słowami co oni tam wiedzą. Takie myślenie prowadzi do nikąd, dobrze prosperujące gospodarstwo rolne, a w nim pięknie kwitnący sad bez udziału pszczół. Dobry rolnik o tym wie. Tyle najogólniej w skrócie można powiedzieć o roli pszczół, która hodowana od stuleci dla miodu i wosku, dziś postrzegana i ceniona przede wszystkim, jako czynnik zwiększający plony roślin uprawnych. Innymi słowy, w naszych czasach pszczoły zostały niejako ponownie odkryte. a w krajach rozwiniętego rolnictwa. na okres kwitnienia, przewozi się do sadów i na plantację pasieki o znacznej sile rodzin pszczelich. Nawet w czasie złej pogody, pszczoły mogą wtedy spełniać funkcję zapylaczek.

     Rolników praktyków, ogrodników, sadowników zachęcam do poszerzenia swoich wiadomości na temat fascynującego i niepowtarzalnego zjawiska, jakim jest symbioza pszczół i kwiatów, oraz płynących z niej korzyści, dla całego rolnictwa. Teraz, kiedy wszyscy rolnicy wyjdą w pole kropić swoje uprawy, pszczelarze proszą o rozwagę.

Włodzimierz Kowalski   

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/autorskie/pszczelarstwo/20130217rola/art.php